Śmierć pracownika zakładu karnego po zakrapianej imprezie. Wszczęto postępowania dyscyplinarne
W stosunku do dwóch pracowników zakładu karnego w Kluczborku zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne, które ma związek ze śmiercią jednego z funkcjonariuszy jednostki. Pracę w zakładzie stracili już dyrektor i wicedyrektor zakładu karnego. Ciało mężczyzny wyłowiono z Odry po imprezie, na której funkcjonariusz bawił się m.in. ze swoimi przełożonymi.
Dwóm pracownikom zakładu karnego w Kluczborku, którzy bawili się wspólnie z kierownikiem działu ewidencji Łukaszem M., zarzucono nieetyczne zachowanie, podaje RMF FM. Po tym, jak funkcjonariusze razem ze swoimi przełożonymi wspólnie bawili się i pili alkohol, ciało kierownika działu ewidencji znaleziono w jednym z kanałów Odry w Opolu.
Dyrektor i wicedyrektor jednostki, którzy uczestniczyli w spotkaniu, stracili już swoje stanowiska. Z informacji RMF FM wynika, że w imprezie z kluczborskimi strażnikami uczestniczył również funkcjonariusz Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Opolu, który prowadził w tym miejscu kontrolę.
Pracownik opolskiej służby badał m.in. sprawę opóźnionego o jeden dzień wyjścia na wolność więźnia, która miała być wynikiem nieprawidłowości w dokumentacji. Jak sugeruje dziennikarz stacji, najprawdopodobniej zawinił jeden z podwładnych zmarłego Łukasza M.
Źródło: RMF FM