Śmierć Polaka w Szwecji. Osób trzecich nie było

Polski marynarz przechodził po trapie między okrętami, kiedy nagle wpadł do wody. Nie udało się go uratować i utonął. Działo się to w czasie przygotowań do manewrów wojskowych Northern Coasts 2017.

Śmierć Polaka w Szwecji. Osób trzecich nie było
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Nina Harbuz

28.01.2018 | aktual.: 28.01.2018 12:29

Do tragicznego zdarzenia doszło we wrześniu w Karlskronie. Sprawę badała szwedzka policja i prokuratura, po czym przekazała ją szczecińskiej prokuraturze rejonowej, działowi ds. wojskowych.

Biegli przekazali polskiej prokuraturze informacje, z których wynika, że do śmierci polskiego żołnierza nie przyczyniły się osoby trzecie. W tej sprawie przesłuchano innych polskich marynarzy ze stacjonujących w tamtym czasie w porcie okrętów. Dokonano też oględzin miejsca zdarzenia - powiedział prokurator ppłk Rafał Fiertek, o czym poinformowało RMF FM.

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (91)