Śmierć Polaka w Plymouth. "Zakazać sędziom wjazdu do strefy Schengen"
Nie udało się sprowadzić do kraju Polaka, który od kilku miesięcy w stanie śpiączki leżał w jednym ze szpitali w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna zmarł we wtorek. Jego śmierć wywołała wiele emocji i falę komentarzy. Głos zabrał również abp. Stanisław Gądecki.
We wtorek w szpitalu w Plymouth zmarł Polak, który od listopada był w stanie śpiączki. Brytyjscy lekarze uznali, że miał on niewielką szansę na przejście w stan minimalnej świadomości na niskim poziomie. Jego mózg miał być poważnie uszkodzony.
15 grudnia brytyjski Sąd Opiekuńczy uznał, że mężczyzna może zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Zgodziła się na to żona i dzieci mężczyzny.
Z tym orzeczeniem nie zgodziła się jednak matka mężczyzny i jego dwie siostry. Sprawa została nagłośniona. Do akcji wkroczył polski konsulat, a następnie polskie władze.
"Sławek nie żyje. Został zamordowany przez Anglików w szpitalu, który stał się dla niego więzieniem bez możliwości powrotu do Ojczyzny, choć tu czekało na niego miejsce, lekarze i możliwości leczenia. Miał paszport dyplomatyczny, co oznacza, że lekarze z Plymouth zabili naszego dyplomatę przy zgodzie władz Wielkiej Brytanii. Skandal w stosunkach międzynarodowych" - napisała na swoim profilu na Facebooku znana działaczka ruchów pro-life Kaja Godek.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Pan Sławek zmarł... Brak słów na to wszystko... Świeć Panie nad jego duszą, miej litość za Jego udręczone ciało" - skomentowała śmierć Polaka w Plymouth sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Gdy jeden z komentatorów stwierdził, że "poraża go słabość polskiego rządu: w tej sprawie, sędzia Pawłowicz odpisała: "Brytyjskiego szpitala i rządu GB, którzy robili wszystko, by umarł."
"Nie uwzględnili żadnego wniosku polskich władz, żadnego. Milczeli sobie... Nie szczuj więc trolu" - napisała była posłanka PiS.
"Ogromne wyrazy współczucia dla rodziny pogrążonej w bólu po stracie Pana Sławomira. Podziękowania dla wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcieli uratować życie naszego rodaka. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu swieci... RIP" - skomentował śmierć Polaka wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, zaangażowany w starania o przetransportowanie mężczyzny do Polski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Głos w sprawie śmierci Polaka w Plymouth zabrał także przewodniczący Episkopatu Polski abp. Stanisław Gądecki. "Wyrażam głęboki smutek z powodu śmierci Polaka w Plymouth. Modlę się o niebo dla niego i pociechę dla rodziny. Mówmy odważnie "NIE" barbarzyńskiej cywilizacji śmierci" - napisał hierarcha na swoim profilu na Twitterze.
Tymczasem Reduta Dobrego Imienia zaproponowała ukaranie brytyjskich sędziów, którzy wyrazili zgodę na odłączenie Polaka od aparatury podtrzymującej życie. Chodzi o nałożenie na nich zakazu wjazdu do strefy Schengen.
Trwa ładowanie wpisu: twitter