Śmierć Polaka na Wyspach. Odłączyli go od aparatury
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii zakomunikowało, że 28-latek z Polski, który próbował popełnić samobójstwo w ośrodku deportacyjnym, został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Resort zapewnił także, że zostanie przeprowadzone niezależne śledztwo w sprawie śmierci Polaka.
09.09.2017 | aktual.: 09.09.2017 19:27
Sprawę śmierci 28-latka zbada rzecznik praw więźniów i zatrzymanych.
Jest podejrzenie, że mężczyzna miał poważne problemy natury psychicznej i fizycznej. Obsługa ośrodka miała nie reagować na jego zły stan.
Według doniesień "Gurdiana", lekarze mieli czekać z odłączeniem niedoszłego samobójcy od urządzenia podtrzymującego życie na przyjazd matki Polaka.
Ośrodki deprtacyjne w Wielkiej Brytanii nie cieszą się dobrą opinią w ostatnim czasie. BBC wyemitowało nakręcony ukrytą kamera dokument o innym ośrodku deportacyjnym - Brook House, gdzie widać jak pracownicy placówki odmawiają pomocy medycznej czy znieważają imigrantów.
Na poczatku tego roku doszło do podobnej sytuacji. 27-latek z Polski odebrał sobie życie w ośrodku deportacyjnym Morton Hall, w hrabstwie Lincolnshire.
Źródło: PAP