Śmierć podczas próby ucieczki do USA
Trzech Kubańczyków zostało
zastrzelonych podczas próby porwania łodzi rybackiej, którą
chcieli uciec do USA - poinformowały władze kubańskie.
Najprawdopodobniej do strzelaniny doszło między samymi porywaczami.
Okoliczności zajścia, do którego doszło w poniedziałek rano w La Coloma, 30 kilometrów na południe od Pinal del Rio, nie są do końca jasne. W rządowym oświadczeniu poinformowano, że porywacze - trzech mężczyzn, którym towarzyszyła kobieta i jej dwóch synów - nie zdołali uruchomić silnika łodzi i grozili zastrzeleniem szypra.
Szyper uratował się, wyskakując do wody. Inny rybacy zorientowali się w sytuacji i zablokowali łódź. Wtedy trzej porywacze zagrozili, że zastrzelą znajdującą się z nimi kobietę i jej dwóch synów. Padło kilka strzałów. Wkrótce potem 17-latek zszedł z łodzi, niosąc na rękach 10-latka, krwawiącego z rany postrzałowej głowy. Chłopcom towarzyszyła kobieta.
Po godzinie na pokład łodzi weszli stróże prawa. Znaleźli dwóch martwych mężczyzn i jednego rannego; rany okazały się tak ciężkie, że mężczyzna wkrótce zmarł.
17-latek powiedział policjantom, że jeden z mężczyzn strzelił do jego brata, a następnie usiłował strzelić do niego, ale pistolet mu się zaciął. Zaraz potem między porywaczami doszło do strzelaniny. Wszyscy trzej mężczyźni byli podobno w przeszłości karani za kradzieże bydła, a jeden także za napad z bronią w ręku.
Władze kubańskie winą za zajście obciążyły Stany Zjednoczone, oskarżając je o zachęcanie Kubańczyków do ucieczek na Florydę.