Śmierć oficera ABW. "Nie ma nic wspólnego z Danielem Obajtkiem"
"Śmierć oficera ABW nie ma nic wspólnego z Danielem Obajtkiem" - przekazał Stanisław Żaryn za pośrednictwem Twittera. W ten sposób zastępca ministra koordynatora służb specjalnych odniósł się do artykułu "Gazety Wyborczej", w którym poruszono temat prezesa Orlenu.
"Wstyd! 'Gazeta Wyborcza' kontynuuje swoją wojenkę przeciwko D. Obajtkowi. Tym razem wykorzystała do tego tragiczną śmierć oficera ABW, która z D. Obajtkiem nie ma nic wspólnego" - napisał Stanisław Żaryn na Twitterze i dołączył publikację z połowy 2021 roku, kiedy to już dementował informacje ws. prezesa Orlenu.
Śmierć oficera ABW. "Nie ma nic wspólnego z Danielem Obajtkiem"
W maju 2021 roku Stanisław Żaryn informował, że w budynku ABW przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie doszło do tragicznego zdarzenia. Mężczyzna wypadł z okna na czwartym piętrze i mimo otrzymania niezbędnej pomocy medycznej, zmarł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z informacji przekazywanych wtedy przez Żaryna wynikało, że zmarły pracownik ABW był ceniony i przez dwa lata zajmował kierownicze stanowisko w swojej jednostce organizacyjnej. "Nie składał raportu o odejściu ze służby, nie był do tego nakłaniany" - podkreślił wówczas sekretarz stanu w KPRM.
ABW nie prowadziła wobec mężczyzny żadnego postępowania dyscyplinarnego ani sprawdzającego, nie był on też karany dyscyplinarnie, cieszył się dobrą opinią wśród przełożonych i był wielokrotnie nagradzany.
Tymczasem "Gazeta Wyborcza" w środę przypomniała swoje ustalenia z 2021 roku. Wynika z nich, że major M. wyskoczył z okna, bo miał kłopoty z przełożonymi, którzy wywierali na niego presję, by wydał certyfikat dostępu do tajnych informacji Danielowi Obajtkowi.
Na początku tygodnia "GW" informowała z kolei, że Daniel Obajtek w latach 2009-2014 był zarejestrowany jako współpracownik ABW. Tym doniesieniom zaprzeczyło biuro prasowe Orlenu, które w specjalnym oświadczeniu podkreśliło, że informacja "o jakiejkolwiek współpracy Daniela Obajtka z ABW, w szczególności w charakterze konsultanta czy też osobowego źródła informacji (...) jest całkowicie nieprawdziwa".
W marcu 2022 roku prokuratura okręgowa umorzyła postępowanie w sprawie śmierci oficera ABW, stwierdzając, że ten popełnił samobójstwo.
Natomiast "Rzeczpospolita", która jako pierwsza poinformowała o umorzeniu śledztwa, dotarła do jednego ze śledczych. Ten ujawnił, że wobec funkcjonariusza ABW nie były prowadzone żadne wewnętrzne postępowania dyscyplinarne ani służbowe, nie był też karany dyscyplinarnie. Nie ma również dowodów, żeby ktoś z przełożonych miał stosować wobec niego naciski.
Czytaj także: