Były wiceminister skarbu zatrzymany. Akcja CBA
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało na polecenie Prokuratury Krajowej byłego wiceministra skarbu w rządzie PO-PSL Rafała Baniaka. "Rafał Baniak uważa się za osobę niewinną i nie ma nic do ukrycia" - przekazał w oświadczeniu adwokat szefa Pracodawców RP. Oświadczenie w sprawie działań służb wydała również Polska Rada Biznesu.
Informację portalu rządowej telewizji o zatrzymaniu Rafała Baniaka potwierdził prok. Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej. Z komunikatu śledczych wynika, że były wiceminister skarbu został zatrzymany w Warszawie wraz z trzema innymi osobami przez CBA na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Zatrzymania w dwóch regionach
Zatrzymań dokonano na Mazowszu i Śląsku, funkcjonariusze CBA prowadzą też przeszukania w kilkunastu lokalizacjach na terenie całego kraju, m.in. w urzędzie m.st. Warszawy oraz Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania Miasta Warszawy. Według tvp.info sprawa ma dotyczyć "czynu o charakterze korupcyjnym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Posłanka ujawnia kolejne oburzające fakty. Tak dostali przelew z MEN
Prawnik, działający w imieniu byłego wiceszefa skarbu napisał w oświadczeniu, że w związku z zatrzymaniem przez CBA używać pełnych danych Rafała Baniaka. Jako powód adwokat Maciej Zaborowski wskazał, że jego klient czuje się niewinny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Należy podkreślić, że Rafał Baniak jest osobą publiczną i nigdy nie uchylał się od udziału w czynnościach prowadzonych przez sąd czy prokuraturę. Gdyby został wezwany na przesłuchanie, stawiłby się na nie bez zwłoki" - zaznaczył w oświadczeniu Zaborowski.
Komentarz po działaniach śledczych
Dodał, że Baniak odniesie się do treści stawianych mu zarzutów po zakończeniu czynności prowadzonych przez prokuraturę.
"Do tego czasu apelujemy do dziennikarzy i wszystkich przedstawicieli świata mediów o nieferowanie wyroków i nieprzesądzanie o niczyjej winie" - zaapelował adwokat.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Z uwagi na trwające czynności nie komentujemy tej spawy do czasu zakończenia działań prowadzonych przez organy śledcze. Jednoczenie deklarujemy, że jesteśmy do dyspozycji służb prowadzących to postępowanie. Organizacja Pracodawcy RP działa nieprzerwanie, jest reprezentowana przez dwóch członków Zarządu. Na wniosek Rafała Baniaka prosimy o podawanie pełnego imienia i nazwiska oraz pokazywanie pełnego wizerunku" - głosi z kolei oświadczenie Pracodawców RP.
Oświadczenie Polskiej Rady Biznesu
O głębokim oburzeniu z powodu zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Rafała Baniaka napisali również członkowie Polskiej Rady Biznesu. Zaznaczyli, że Rafała Baniak to "znany menedżer, wiceprzewodniczący Rady Dialogu Społecznego oraz prezes Pracodawców RP".
"To kolejny raz, gdy środek przymusu, który powinien być ostatecznością, stosowany jest jako widowisko medialne realizowane w świetle kamer" - głosi oświadczenie PRB.
"Z obawą obserwujemy praktykę nadużywania środków przymusu wobec przedstawicieli środowisk biznesowych, którzy w żaden sposób nie unikają współpracy z organami ścigania w dotyczących ich sprawach. Istnieje poważna wątpliwość, na ile takie działania służą dobru śledztwa, a na ile są wymierzone przeciwko konkretnym osobom, które reprezentują środowiska krytykujące władzę. Nie twierdzimy, że ludzie biznesu powinni mieć taryfę ulgową w relacjach z organami ścigania, ale te ostatnie powinny podejmować decyzje na podstawie solidnych przesłanek i nie rujnować życia zatrzymanych przed ostatecznym orzeczeniem o winie" - napisali członkowie Polskiej Rady Biznesu.
"Apelujemy do prokuratury i organów ścigania o umiar w stosowaniu dotkliwych środków, które naruszają godność osób objętych postępowaniem. Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec takich praktyk, a przede wszystkim oczekujemy respektowania podstawowych zasad i wolności obowiązujących w społeczeństwach demokratycznych" - dodali.
Przypomnijmy, że wcześniej służby zatrzymały również byłego senatora PO Tomasza Misiaka i prezydenta Konferencji Lewiatan Macieja Wituckiego. Obaj musieli wpłacić wysoką kaucję, aby wyjść zza krat na czas śledztwa.
Źródła: TVP Info, PAP, PK
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski