Śmierć Niemena odbiera entuzjazm
Odejście Czesława Niemena odbiera entuzjazm
i skłania do refleksji - takimi słowami otworzył
konferencję poświęconą prezentacji polskiej muzyki na targach
MIDEM w Cannes dyrektor biura współpracy międzynarodowej i handlu
TVP SA, Maciej Domański.
W 1976 roku właśnie recital Czesława Niemena w Hotelu Martinez był jednym z pierwszych polskich akcentów w historii canneńskich targów.
"Śpiewałem po polsku. Nie pojechałem tam po to, żeby mnie kupiono jako artystę. Po prostu starałem się reprezentować jak najlepiej polską kulturę. W takim celu mnie wysłano" - mówił w jednym z wywiadów po powrocie z Cannes Czesław Niemen.
Jak powiedziała obecna na poniedziałkowej konferencji w Warszawie wokalistka jazzowa Urszula Dudziak, po MIDEM, określanych czasem jako "targi doskonałej komercji", Niemen miał poczucie niedocenienia, załamał się.
_ "Był bardzo delikatny, wrażliwy. Nie miał w sobie przebojowości, niekiedy koniecznej, by zaistnieć w tej branży"_ - zaznaczyła Dudziak.(iza)
Zobacz także: