"Śmierć nie jest ostatnim słowem Boga"
Wędrówka po Grobach Pańskich jest okazją do refleksji nad różnymi aspektami naszego życia. Zarówno jego sensem i celowością w wymiarze dzisiejszym, jak i przyszłym – odległym i nieznanym.
W obrazach Zmartwychwstania Pańskiego bywają wykorzystywane różne symbole i elementy. Niektóre z nich mogą nawiązywać do wydarzeń historycznych, np. do wyprawy wileńskiej i zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 roku, czy do 30. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Część Grobów Bożych posiada przesłania wpisane w ich instalację czy napisy, które mają być symbolem zmartwychwstania, jak np. : „Śmierć nie jest ostatnim słowem Boga”, „On poniósł grzechy wielu” czy „Przez życie do Życia”.
Wielkopiątkowa tradycja strojenia grobu Chrystusa istnieje od średniowiecza. Grób Pański to w liturgii katolickiej kaplica, w której wystawia się Najświętszy Sakrament na zakończenie liturgii w Wielki Piątek. Symbolizuje ona grób Chrystusa. W centrum umieszcza się figurę umarłego Jezusa oraz monstrancję, okrytą przezroczystym welonem na pamiątkę całunu, w który owinięto Jezusa w grobie. Zgodnie z wiarą kościoła katolickiego, jak i w innych wyznaniach, Jezus Chrystus zmarł w Wielki Piątek w wieku 33 lat.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych przykładów Grobów Pańskich w Polsce był grób przygotowany w 1995 roku przez księdza Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Na czerwonym płótnie obok skrótów nazw partii politycznych, jak np.: PSL, SLD, UP, pojawiły się swastyki, znak sierpa i młota, Gwiazda Dawida, skróty: NSDAP, PZPR, UB. W 1999 roku ten sam ksiądz w symbolice Grobu Pańskiego nawiązał do akcji obrony krzyża prowadzonej przez Kazimierza Owitonia na żwirowisku w Oświęcimiu. W 2001 roku ksiądz Jankowski przygotował w miniaturowej formie makietę zwęglonej stodoły w Jedwabnem z ludzkimi szkieletami. Nad stodołą zawisł napis: „Żydzi zabili Pana Jezusa i Proroków, i nas także prześladowali”. Z chwilą, gdy ksiądz Jankowski przestał być proboszczem parafii św. Brygidy w Gdańsku problem z kontrowersyjnymi Grobami Pańskimi się zakończył.
Sylwia Mróz, Wirtualna Polska