Śmierć Magdy Żuk w Egipcie. Przetłumaczono dokumenty z prokuratury
Zakończono tłumaczenie dokumentów egipskiej prokuratury, które dotyczą śmierci Magdaleny Żuk w egipskim Marsa Alam. Polscy śledczy poinformowali, jakie wnioski wyciągnięto z materiałów.
31.10.2019 | aktual.: 30.03.2022 11:57
- Poczynione przez egipskie organy ścigania ustalenia w przeważającej mierze są zbieżne z efektami śledztwa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze - poinformował rzecznik jeleniogórskiej prokuratury prok. Tomasz Czułowski.
Z przetłumaczonych na język polski dokumentów wynika, że wobec Magdy Żuk nie stosowano przemocy i żadne osoby trzecie nie przyczyniły się do jej śmierci. Kobieta zmarła wskutek nieszczęśliwego wypadku - ustalili egipscy śledczy.
- Liczni przesłuchani świadkowie wskazują między innymi na nietypowe zachowanie pokrzywdzonej, które rozpoczęło się jeszcze przed wylotem z Polski. Świadkowie opisywali także inne okoliczności wskazujące na zły stan psychiczny pokrzywdzonej w trakcie całego jej pobytu w Egipcie - dodał prok. Czułowski.
Wśród licznych dokumentów, m.in. opisu czynności podjętych przez tamtejsze organy ścigania, zabrakło protokołu z sekcji zwłok Magdy Żuk oraz wyników badań toksykologicznych. Prokuratura zamierza wnioskować o ich uzupełnienie.
Rodzina kobiety twierdzi, że ma raport toksykologiczny, który potwierdza obecność narkotyków w jej krwi.
Polscy prokuratorzy cały czas pracują nad sprawą. Przesłuchali ok. 200 osób. - Przeprowadzone w toku postępowania przygotowawczego dowody nie wykazały, aby wobec pokrzywdzonej stosowana była przemoc o podłożu seksualnym lub jakakolwiek inna. Nie stwierdzono również, aby mogła ona paść ofiarą procederu handlu ludźmi - stwierdził prok. Czułowski.
Źródło: interia.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl