Śmierć George’a Floyda. Trzej kolejni policjanci z zarzutami. Wydano nakazy aresztowania
Trzej policjanci, którzy brali udział w zatrzymaniu George'a Floyda usłyszeli zarzuty dotyczące pomocy oraz nakłaniania do morderstwa. Wydano także nakazy aresztowania. W USA minęła kolejna noc pod znakiem protestów po śmierci 46-letniego Afroamerykanina.
04.06.2020 | aktual.: 27.07.2020 08:58
O zarzutach dla funkcjonariuszy policji poinformował prokurator generalny stanu Minnesota Keith Ellison. Przekazano, że akty oskarżenia przeciwko mężczyznom skupiają się wokół pomocy oraz nakłaniania do morderstwa.
W sprawie policjantów biorących udział w zatrzymaniu George'a Floyda wydano również nakazy aresztowania - domagała się tego rodzina zabitego Afroamerykanina.
Gubernator Minnesoty Tim Walz ogłosił też, że zostanie wszczęte śledztwo, które wykaże, czy wśród pracowników policji w Minneapolis znajdowały się osoby, które w przeszłości dopuszczały się dyskryminacji ze względu na rasę.
Śmierć George’a Floyda. Policjant oskarżony o morderstwo
Głównym podejrzanym w sprawie jest były już funkcjonariusz policji z Minneapolis Derek Chauvin. Mężczyzna został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia - donosi agencja prasowa Associated Press. Wcześniej amerykańskie media podawały, że początkowo sąd sklasyfikował jego czyn jako zbrodnię stopnia trzeciego.
Morderstwo drugiego stopnia oznacza, że istnieje realne prawdopodobieństwo, że oskarżony działał ze świadomością konsekwencji czynu, ale go nie planował. Za przestępstwo to grozi mu 40 lat więzienia.
Do śmierci 46-letniego George'a Floyda doszło 25 maja w Minneapolis. Afroamerykanin zginął podczas zatrzymania go przez funkcjonariuszy policji, którzy otrzymali zgłoszenie, że próbował on zapłacić fałszywym 20-dolarowym banknotem.
Według wyników niezależnej sekcji zwłok, którą zleciła rodzina zamordowanego Floyda, bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny było uduszenie wywołane naciskiem na szyję i plecy. Były funkcjonariusz Derek Chauvin przez ponad 8 minut dociskał go kolanem do ziemi i nie reagował na prośby 46-latka, który informował go, że nie może oddychać.
George Floyd nie żyje. Donald Trump nawołuje do tłumienia protestów
Śmierć George'a Floyda wywołała w Stanach Zjednoczonych falę protestów i zamieszek. Protestujący w całym kraju ścierają się z policją. Dochodzi też do rabowania i niszczenia sklepów, palone są również budynki i samochody.
Prezydent Donald Trump stwierdził, że gubernatorzy poszczególnych stanów powinni wykorzystywać Gwardię Narodową, aby zapanować nad chaosem. Pojawiły się również doniesienia, że w trakcie protestów w Waszyngtonie przywódca USA schował się w podziemnym schronie. Ten jednak wszystkiemu zaprzecza.
- Zszedłem na dół w ciągu dnia i byłem tam przez krótką chwilę, to była bardziej inspekcja - oświadczył Trump w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Fox.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl