Śmierć Adamowicza. Ten materiał "Wiadomości" TVP krytykują nawet na prawicy. Kim jest jego autor
Autorem materiału "Wiadomości" TVP, który nawet część prawicowych publicystów uznała za niestosowny i zmanipulowany, jest Maciej Sawicki. Dziennikarz Telewizji Polskiej jako przykłady mowy nienawiści podał jedynie wypowiedzi polityków PO i osób kojarzonych z opozycją.
Materiał "Wiadomości" TVP przygotowany przez Sawickiego dotyczył apelu rodziny Pawła Adamowicza, żeby jego śmierci nie wykorzystywać politycznie. - Niestety także dziś w obliczu tego dramatu nie brakuje komentarzy, które w dalszym ciągu podgrzewają emocje - stwierdził reporter. Wtedy na ekranie pojawiła się scena z konferencji Jurka Owsiaka, który wychodząc z sali stwierdził: "Szanowni państwo, dziki kraj, dziki kraj".
W materiale Sawicki przypomina zabójstwo działacza PiS Marka Rosiaka, którego dokonał były działacz PO Ryszard Cyba. Pokazał także drzwi biura Beaty Kempy z PiS, które zostały podpalone. Autor materiału podał też "dowody" agresji słownej polityków i osób związanych z opozycją. Zacytował Donalda Tuska, który w Sejmie zwracając się do wszystkich polityków stwierdził: "wyginiecie jak dinozaury". Była także m.in. wypowiedź Radosława Sikorskiego – "jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy", Grzegorza Schetyny o tym, żeby "strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę".
- Takie słowa nie mogą się powtarzać, szczególnie jeśli chodzi o różnice zdań i poglądów. Takie wypowiedzi powinny być marginesem, a w ostatnich latach padają nawet z ust byłych prezydentów czy innych osób uważanych przez niektórych za autorytety - komentował Sawicki.
"Wiadomości" TVP były wieczorem krytykowane za zmanipulowane materiały. "Wobec tragedii w Gdańsku trzeba było sobie darować wycieczki wobec Owsiaka" – napisał na Twitterze Piotr Semka. A Rafał Ziemkiewicz dodał: "Przykro mi, że niestety dzisiejszych 'Wiadomości' pochwalić nie mogę, choć w sumie z powodu jednego tylko materiału".
Poniedziałkowego wydania "Wiadomości" broni szef programu. "Materiał Wiadomości TVP o tzw. 'mowie nienawiści' prezentował przykłady nieakceptowalnych wypowiedzi polityków - te najbardziej drastyczne, wzywające wprost do stosowania przemocy fizycznej. To było jedyne kryterium doboru tych konkretnych cytatów" – napisał na Twitterze.
Natychmiast przypomniano mu wypowiedzi polityków PiS. Znalazł się wśród nich wpis rzeczniczki PiS. Beata Mazurek do Jarosława Kuźniara napisała: "Panu to jeszcze nikt łomotu nie spuścił za takie wpisy? Szkoda, to byłoby bezcenne". Pojawiły się też głosy, że reporter TVP "zapomniał" o słowach Dominika Tarczyńskiego, który wyzywał Lecha Wałęsę "na solo" oraz o wypowiedzi byłej radnej PiS. Anna Kołakowska o posłance PO Agnieszce Pomaskiej stwierdziła, że "trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Internauci przypominali także wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który w Sejmie krzyczał do opozycji "zamordowaliście mi brata".
Autor materiału o mowie nienawiści – jak wynika z jego biogramu – w 2016 r. skończył studia historyczne na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W CV chwali się też ukończeniem kursu u kontrowersyjnego coacha Mateusza Grzesiaka "Sprzedaż - najważniejsza umiejętność przyszłości".
Od pięciu lat pracuje w TVP. Początkowo w TVP3 Poznań, gdzie – jak pisała "Gazeta Wyborcza" awansował po czystce w poznańskim oddziale. "Jego kariera przyspieszyła po 'dobrej zmianie'. Zdobył zaufanie nowych szefów, karnie wykonywał ich polecenia. Został autorem najważniejszych materiałów politycznych. Atakował w nich prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka za wspieranie festiwalu Malta czy udział w Marszu Równości" – pisała wówczas gazeta.
W jednym ze swoich materiałów a temat Parady Równości mówił: " Transseksualiści, a obok bawiące się dzieci – takie sceny rozgrywające się na ulicach Poznania budzą niesmak większości mieszkańców".
W lipcu 2017 r. Sawicki trafił do TVP1. Zanim przeniósł się do Warszawy, jako jeden z 10 dziennikarzy z całej Europy brał udział w szkoleniu BBC. W "Wiadomościach" przygotowuje głównie materiały społeczne, m.in. na temat Jana Pawła II.
Na Twitterze udostępnia głównie wpisy swoich przełożonych z TVP oraz polityków PiS. W lipcu 2017 r. o protestach przeciwko reformie sądownictwa autorstwa PiS napisał: "Kiedy kończy się siła argumentu, zaczyna się argument siły. Przykre...". Odniósł się także do słów Donalda Tuska, który krytykował ówczesną premier Beatę Szydło za wypowiedź z Auschwitz. Szefowa rządu stwierdziła wówczas: "Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli." "Takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust polskiego premiera" – ocenił Tusk. Sawicki zapytał wówczas na Twitterze: "Czy atak Donalda Tuska na Beatę Szydło uderza w każdego, kto jest dumny z bycia Polakiem?".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Dramatyczne sceny podczas Finału WOŚP w Gdańsku. Prezydent Adamowicz zaatakowany przez nożownika (uwaga: drastyczne sceny)