Śmierć 5‑latki w Rybniku. Prokuratura bada sprawę
5-letnia dziewczynka z Rybnika (woj. śląskie) zmarła na sepsę. Rodzina obwinia lekarzy, którzy nieodpowiednio zajęli się chorym dzieckiem. Sprawą zajęła się już rybnicka prokuratura.
12.12.2014 | aktual.: 12.12.2014 14:40
W poniedziałek wieczorem 5-letnia Natalka trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Bolał ją brzuch i głowa, miała wysoką temperaturę. Przeprowadzono pierwsze badania, a kolejnego dnia rano stan dziewczynki pogorszył się.
Lekarze poinformowali rodzinę, że w szpitalu nie ma oddziału intensywnej terapii dla dzieci. 5-letnia Natalka miała być przetransportowana do szpitala w Jastrzębiu. Niestety zmarła, zanim do tego doszło.
- Ojciec dziewczynki zgłosił sprawę w czwartek, więc postępowanie jest na bardzo wczesnym etapie. Rodzina oskarża lekarzy o błędy w leczeniu dziecka, które doprowadziły do zgonu – tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz. i dodaje: "znamy tylko relację jednej strony, zaczynamy badać dokumentację medyczną".
Według wstępnej sekcji zwłok Natalka zmarła na sepsę, czyli przez ogólne zakażenie organizmu. Zdaniem rodziny dziecko zmarło przez lekarzy, którzy nie potrafili określić co się dzieje z 5-letnią dziewczynką.