Śmierć 16‑latki z Morynia. Zabił ją syn sędziego?

Ciało 16-letniej Malwiny znaleziono w połowie marca. Policja bardzo szybko zatrzymała podejrzanego o zabójstwo nastolatki. To jej 19-letni kolega. Jak ustalili dziennikarze, to syn sędziego.

Śmierć 16-latki z Morynia. Zabił ją syn sędziego?
Śmierć 16-latki z Morynia. Zabił ją syn sędziego?
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Violetta Baran

16-letnia Malwina z Morynia (zachodniopomorskie) zaginęła w połowie lutego. Wyszła z domu na spotkanie z kolegą - 19-letnim Jakubem P. Do domu już nie wróciła.

Rodzice początkowo nie zawiadomili policji o zaginięciu córki. Dziewczyna już kilkakrotnie uciekała z domu. Postanowili poszukać jej na własną rękę. Dopiero po kilku dniach, gdy poszukiwania nie przyniosły efektu, postanowili zawiadomić policję.

Dziewczyny szukano w całej Polsce. W mediach i internecie pojawiły się komunikaty i zdjęcia zaginionej 16-latki.

Utonęła, czy została zadźgana nożem?

Finał poszukiwań był tragiczny. 18 marca ciało dziewczyny znalazł na mokradłach wędkarz. Leżała w płytkiej wodzie, przykryta gałęziami i trawą.

Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyn śmierci. Czy dziewczyna się utopiła, czy też zginęła od zadanych jej ciosów nożem.

Policja szybko zatrzymała podejrzanego. To 19-letni kolega Malwiny - Jakub P. To z nim umówiła się w dniu zaginięcia.

Podejrzany zmienia zeznania

Jakub P. - jak informują reporterzy programu "Interwencja" w telewizji Polsat - podczas przesłuchań zmieniał zeznania.

- Umówili się przed kościołem i poszli tam. Motyw? W jego zeznaniach pierwsze było to, że kręci go co innego. Jego zeznania się nie kleiły, że weszła na pniak, zleciała na lewy bok i dziwnie się zachłysnęła wodą, a on wystraszył się i uciekł - opowiada reporterom "Interwencji" ojciec Malwiny.

Zabił ją syn sędziego?

Sprawa zabójstwa Malwiny trafiła do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Zdaniem lokalnego dziennikarza stało się tak, bo podejrzany w tej sprawie to syn znanego w regionie sędziego.

- Wobec podejrzanego został zastosowany areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy. Trwają czynności procesowe, które mają ustalić przyczyny zdarzenia - poinformowała w programie "Interwencja" Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Źródło: interwencja.polsatnews.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (756)