ŚwiatSłynny dom mody przeprasza za nazistowską przeszłość

Słynny dom mody przeprasza za nazistowską przeszłość

Niemiecki dom mody Hugo Boss przeprosił za wykorzystywanie pracowników przymusowych z Polski i Francji do szycia mundurów dla nazistów w czasie II wojny światowej. Oświadczenie zbiegło się z wydaniem nowej książki o historii firmy - informuje BBC.

21.09.2011 | aktual.: 21.09.2011 22:24

Firma Hugo Boss wykorzystywała do pracy w swoich fabrykach 140 robotników przymusowych z Polski oraz 40 francuskich jeńców wojennych.

Jak ustalił autor książki pt. "Hugo Boss, 1924-1945" Roman Koester, założyciel firmy Hugo Ferdinand Boss był lojalnym nazistą. - Jest jasne, że Hugo F. Boss wstąpił do partii nie tylko dlatego, że prowadziło to do kontraktów na produkcję mundurów, ale również dlatego, że był zwolennikiem narodowego socjalizmu - napisał.

Chociaż książkę wydano za pieniądze firmy, nie miała ona żadnego wpływu na jej treść - zapewnił autor, historyk z Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium.

"Hugo Boss, 1924-1945" przedstawia historię człowieka, który w 1924 roku założył fabrykę odzieży w mieście Metzingen w południowych Niemczech. Jednym z jego pierwszych większych zleceń było złożone przez partię nazistowską zamówienie na brunatne koszule.

W 1938 roku firma produkowała już mundury wojskowe, między innymi dla SS i Wehrmachtu. Od 1940 Hugo Boss wykorzystywał do pracy robotników przymusowych, głównie kobiety. Umieszczano ich w obozie niedaleko fabryki, w którym - jak napisał Koester - "poziom higieny i zaopatrzenia w żywność był momentami wybitnie niepewny".

Autor zauważył jednak, że w 1944 r., na rok przed zakończeniem wojny, Boss starał się poprawić warunki bytowe pracujących w jego fabryce robotników przymusowych.

Na swojej stronie internetowej firma przekazała wyrazy "głębokiego ubolewania" wszystkim, którzy "ucierpieli w fabryce kierowanej przez Hugo Ferdinanda Bossa pod rządami narodowych socjalistów".

Po wojnie Boss został osądzony i skazany na karę grzywny za swoje związki z nazistowskimi strukturami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)