Służby specjalne inwigilują parlamentarzystów?
O ujawnienie wszystkich
przypadków założenia podsłuchu w telefonach parlamentarzystów zaapelowała Liga Polskich Rodzin do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
14.10.2004 | aktual.: 14.10.2004 14:05
Jak powiedział na konferencji prasowej w Sejmie lider LPR Roman Giertych, zachodzi obawa, że służby specjalne zostały wykorzystane do inwigilacji opozycji. Apelujemy do pana ministra Barcikowskiego o ujawnienie wszystkich przypadków założenia podsłuchu na telefony posłów czy senatorów - powiedział poseł - Wyłączamy te sprawy, w których Sejm uchylił immunitet, jest postawiony zarzut, czy toczy się sprawa karna.
W jego ocenie, w demokratycznym państwie sytuacja, w której służby specjalne podsłuchują posłów, jest niebywałym skandalem, który natychmiast należy przerwać.
Wniosek Ligi jest związany z informacjami mediów, że przez prawie rok ABW inwigilowała b. ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Stało się to po tym, jak biznesmen Jan Kulczyk zawiadomił Agencję, że Kaczmarek i szef Nafty Polskiej Maciej Gierej mieli dostać w 2002 roku od koncernu Łukoil łapówkę w wysokości 5 mln dolarów, w zamian za ułatwienie Rosjanom kupna Rafinerii Gdańskiej. Do transakcji tej ostatecznie nie doszło.
Środowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że doniesienie Kulczyka uruchomiło wielomiesięczne operacje polskich służb specjalnych w kraju i za granicą. ABW sprawdzała, czy Kaczmarek naprawdę wziął łapówkę od Rosjan.(jp)