Słowne przepychanki pod Wawelem. Dwie manifestacje przywitały polityków PiS
Prezes PiS w środę po raz kolejny przyjechał na Wawel złożyć kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich. Na trasie przejazdu limuzyny szefa partii rządzącej zebrali się przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości, których spotkała niemała niespodzianka. Na miejscu znaleźli się także zwolennicy polityki Jarosława Kaczyńskiego.
18.10.2017 20:54
W środę, podobnie jak każdego 18. dnia miesiąca, prezes PiS przyjechał na Wawel uczcić pamięć po zmarłym bracie i jego żonie. Razem z nim, na grób prezydenckiej pary przyjechali także najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości: wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak oraz minister obrony Antoni Macierewicz.
Na drodze prowadzącej na Wzgórze Wawelskie, ustawiły się grupy przeciwników oraz zwolenników partii rządzącej, które zaczęły się przekrzykiwać w momencie przejazdu polityków.
"Będziesz siedział" - skandowali przeciwnicy PiS, na co natychmiast odpowiadali ich antagoniści - "Na tronie". Na "Wielka Polska kolorowa" padała odpowiedź "Wielka Polska katolicka". Zwolennicy PiS z Ryszardem Majdzikiem na czele przekonywali, że Polacy wreszcie są we własnym kraju i mają władzę, która ich reprezentuje. Ci którzy nie zgadzali się z polityką rządu odpowiadali, że nawet zwycięstwo wyborcze nie daje PiS prawa do zmiany ustroju Polski.