Słowacy zdumieni kontrolami na granicy z Polską. "Imigranci? Jacy imigranci?"

Lokalne władze z gmin na Słowacji znajdujących się tuż przy granicy z Polską nie kryją swojego zdziwienia. Jak twierdzą, na ich terenie nigdy nie było problemu z nielegalnymi migrantami, a wprowadzenie kontroli na granicy bardzo utrudniło życie mieszkańcom.

Przejście graniczne między Leluchowem a wsią Čirč
Przejście graniczne między Leluchowem a wsią Čirč
Źródło zdjęć: © Google Street View

O północy z 3 na 4 października na polsko-słowackiej granicy przywrócono kontrole graniczne. Granicę lądową będzie można przekraczać tylko w 11 wyznaczonych przejściach drogowych lub kolejowych. Dla obywateli państw UE i ich rodzin dostępnych będzie też 11 miejsc dla pieszych.

Oznacza to, że wiele małych, lokalnych dróg na granicy słowacko-polskiej jest zamkniętych dla ruchu kołowego. Jest to na przykład przejazd przez Łysę nad Dunajcem, Łysą Polanę lub między wsią Čirč i Leluchów w Polsce. Władze tych małych, przygranicznych miejscowości po słowackiej stronie nie ukrywają zdziwienia. Mer Čirča w wywiadzie dla słowackiego portalu Novy Cas twierdzi, że na ich terenie nie było nigdy problemów z nielegalnymi migrantami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Dowiedziałem się o tym we wtorek po południu od władz Leluchowa, sprawdziłem dalej i fakt zamknięcia naszej granicy potwierdził marszałek Małopolski. Myślę, że jeśli chcą chronić granicę przed przejściem uchodźców, których nie widziałem tutaj w życiu, powinni zamknąć wszystkie przejścia - powiedział Didik, dodając, że tylko piesi z paszportami mogą przejść przez przejście. Zmotoryzowani mieszkańcy muszą zostawić swoje samochody przed granicą, lub skorzystać z innych przejść.

Mer Čirča: Nie widzieliśmy tu żadnych migrantów

Według mera Čirča skomplikuje to w szczególności turystykę, ale także tranzyt komercyjny. Dodał, że szczególnie polscy dostawcy postrzegają te zmiany negatywnie. - To wszystko przez kampanię wyborczą w Polsce. Moim zdaniem nie było powodu, aby zamykać te przejścia, ponieważ tutaj na północnym wschodzie nie widzieliśmy żadnych migrantów. To bardzo dziwne widzieć wojsko i policję stojące tam i sprawdzające wszystkich" - podsumował burmistrz.

Kontrola graniczna pomiędzy Polską a Słowacją została wprowadzona w trybie pilnym na podstawie art. 28 ust. 1 kodeksu granicznego Schengen. Po pierwszych 10 dniach, na jakie zostanie wznowiona, będzie można ją odnawiać na kolejne, nie dłuższe niż 20-dniowe okresy. Całkowity okres przywrócenia tymczasowej kontroli granicznej, zgodnie z tym artykułem, może wynosić dwa miesiące.

Źródło: CAS.sk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (234)