Słowacy przestraszyli się soli z Polski
Słowacka Państwowa Służba Weterynaryjna kontynuuje kontrolę polskiej żywności pod kątem obecności w niej soli przemysłowej. Słowacy nie zadowolili się zapewnieniami polskich ekspertów, iż sól przemysłowa nie jest szkodliwa dla zdrowia i ostrzegają, że w soli przemysłowej są metale ciężkie: ołów, rtęć, kadm i arsen.
13.03.2012 | aktual.: 13.03.2012 13:34
Kontrole są przeprowadzanie zwłaszcza na słowacko-polskim pograniczu. Objęto nimi kilkaset supermarketów i sklepów spożywczych. Sprawdzane są również zakłady przetwórcze, które sprowadzają polskie półprodukty. Kontrole przebiegają także w mleczarniach, piekarniach, zakładach mięsnych, restauracjach i zakładowych stołówkach.
Na Liptovie, Spiszu i Oravie przy granicy z Polską kontroluje się żywność w sklepach otwartych przez Polaków. Chodzi o sklepy w Rużomberku i Liptovskom Mikulaszu.
Wyniki kontroli mają być znane dopiero za kilkanaście dni, ale lekarze na wszelki wypadek już teraz ostrzegają Słowaków przed spożywaniem polskich produktów.
Po wejściu do strefy euro Słowacy chętnie kupowali polską żywność. Do przygranicznych miejscowości organizowano nawet wycieczki autokarowe. Dziś przejścia graniczne w Chyżnem i Vyżnym Komarniku świecą pustkami.