Ukraina ma kolejny problem. Zdecydowany ruch Słowacji
Słowacja mówi "nie" ukraińskiemu zbożu. Tamtejszy rząd wprowadził czasowy zakaz importu. Ministerstwo rolnictwa oświadczyło, że wyczerpało już wszystkie prawne możliwości kontroli napływu zboża z Ukrainy przy jednoczesnym zachowaniu tzw. korytarzy solidarności.
Terminu zmienienia zakazu jeszcze nie podano. Jednocześnie poinformowano, że o problemie dyskutuje zwołana przez premiera Eduarda Hegera grupa międzyresortowa.
Wcześniej słowackie Ministerstwo Rolnictwa zakazało przetwarzania w kraju ukraińskiego zboża oraz wprowadziło zakaz wpuszczania go na lokalny rynek.
To efekt niezadowalających wyników analizy 1500 ton pszenicy w jednym z młynów. Badania wykazały obecność niedozwolonych w UE pestycydów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sięgnięto do absurdalnych środków. "To rozpaczliwy krok Kaczyńskiego"
Polskie problemy ze zbożem
Ukraińskie zboże powoduje problemy również w Polsce. Niekontrolowany napływ m.in. pszenicy spowodował, że w magazynach zalega ok. 4 mln ton zboża.
Przez to na naszym rynku spadają ceny, co odbija się na rolnikach. W sobotę Jarosław Kaczyński ogłosił, że w Polsce zostaje wprowadzony zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podpisał rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, zakładające, że do 30 czerwca br. obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj. Rozporządzenie - opublikowane w sobotę w Dzienniku Ustaw - weszło w życie z dniem ogłoszenia.
źródła: PAP/WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski