Słowacja: kłopoty z zakupem nalepek autostradowych
Od początku sierpnia są kłopoty z kupnem nalepki upoważniającej do korzystania z autostrad w Słowacji. Sytuacja ma się poprawić we wrześniu.
Tegoroczne zapasy nalepek kończą się. _ Mamy sygnały, iż w niektórych miejscach już ich brak - daliśmy zlecenie dodruku nowych i sytuacja powinna poprawić się za dwa tygodnie_ - poinformował w środę Martin Kriżan, dyrektor Państwowego Funduszu Gospodarki Drogowej (SFCH), zajmującego się na Słowacji dystrybucją nalepek.
Najczęściej brakuje nalepek 15-dniowych, którymi najbardziej zainteresowani są turyści, w tym z Polski, w Słowacji spędzający urlop lub przemierzający ją w drodze na południe Europy.
Potwierdzają to także liczne telefony Polaków do wydziału konsularnego naszej ambasady w Bratysławie z zapytaniem, czy mogą korzystać z autostrady, mimo że nie udało im się kupić nalepki.
O sprawie jest poinformowana policja, która obiecała uwzględnić ten przejściowy okres przy kontrolach pojazdów - zapewnił dyrektor Kriżan.
Wysokość opłaty za korzystanie z autostrad i dróg szybkiego ruchu w Słowacji - jeżeli chodzi o samochody osobowe - jest uzależniona od wagi pojazdu; opłata roczna za samochody o masie ponad 1,5 tony kosztuje 900 koron (81 zł), za lżejsze 400 koron (36 zł).
15-dniowe nalepki kosztują odpowiednio 130 koron (11,70 zł) i 60 koron (5,60 zł).
Mandat za brak nalepki to trzykrotność ceny rocznej nalepki dla danego typu samochodu.(mak)
