Polska"Słowa Tuska przed komisją to atak na demokrację"

"Słowa Tuska przed komisją to atak na demokrację"

Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej" określił słowa Donalda Tuska przed komisją hazardową jako zamach na demokrację. Jednak zdaniem większości ekspertów przesłuchanie przez komisję hazardową Donalda Tuska nie przyniosło przełomu, natomiast wzmocniło wizerunek premiera. Specjaliści są zgodni, że premier dobrze wypadł przed komisją i wykorzystał swoje zdolności aktorskie.

"Słowa Tuska przed komisją to atak na demokrację"
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

04.02.2010 | aktual.: 05.02.2010 08:28

"Atak na demokrację"

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz, wskazał na główne jego zdaniem błędy popełnione przez premiera podczas przesłuchania. Sakiewicz uważa, że stwierdzenia premiera, że komisja powstała dzięki niemu może zostać zinterpretowane jako atak na demokrację. Publicysta dodał, że te słowa są również wyrazem pogardy dla koalicjanta PO - Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zwrócił też uwagę, że premier nie wiedział, kto sprawuje nadzór nad rynkiem hazardowym. Zdaniem Tomasza Sakiewicza, Donald Tusk powinien dokładnie wiedzieć, że to leży w gestii Ministerstwa Finansów.

Sukces wizerunkowy Tuska

Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego Rafał Chwedoruk uważa, że wizerunkowo dla premiera spotkanie z komisją, to sukces. Jego zdaniem, premier był dobrze przygotowany do przesłuchania, a jego większe zdolności aktorskie niż na przykład Zbigniewa Chlebowskiego czy Grzegorza Schetyny pozwoliły mu dobrze się zaprezentować.

"Przesłuchanie obnażyło słabość komisji"

Odmiennego zdania jest Wojciech Jabłoński. Uważa on, że przesłuchanie premiera przez komisję obnażyło jej słabość, a jej członkowie "nie potrafili nic z Tuska wyciągnąć". Wojciech Jabłoński jest przy tym przekonany, że spotkanie z komisją hazardową przysporzy poparcia premierowi.

Donald Tusk jak Leszek Miller

Zdaniem Wiesława Gałązki Donald Tusk bardzo dobrze zaprezentował się przed komisją śledczą badającą aferę hazardową. Specjalista do spraw wizerunku z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu uważa, że dobre przygotowanie premiera do przesłuchania będzie miało pozytywny wpływ na opinię publiczną.

Wiesław Gałązka uważa, że Donald Tusk coraz częściej prezentuje się jako człowiek stanu ,co wyróżnia go wśród inny polityków. Specjalista podkreśla, że "można go lubić lub nie, ale zachowuje się najbardziej przyzwoicie"

Doradca polityczny zwraca uwagę na dobre przygotowanie premiera do przesłuchania, odpowiednią mimikę oddającą nastrój chwili należyty dobór stroju wyrażający szacunek dla komisji i sytuacji.

Wiesław Gałązka porównał dzisiejsze przesłuchanie Donalda Tuska do zeznań Leszka Millera przed komisją śledczą badającą aferę Rywina. Tak jak były premier, Donald Tusk dobrze radził sobie podczas zeznań przed komisją. Można przypisać mu cechy kanclerza, człowieka twardego - dodaje Gałązka.

Tusk świetnym aktorem?

Socjolog Andrzej Zybertowicz jest zdania, że wyniki prac komisji hazardowej w dużej mierze będą teraz zależeć od mediów. Profesor Zybertowicz zaznacza, że dojście do prawdy wymaga ciężkiej pracy analitycznej, ale środki masowego przekazu koncentrują się raczej na pikantnych fragmentach przesłuchań. Zauważył przy tym, że premier, który dzisiaj był świadkiem komisji, okazał się świetnym aktorem.

Zdaniem Andrzeja Zybertowicza wystąpienie Donalda Tuska przed komisją hazardową może być przekonujące przede wszystkim dla osób nie posiadających kompleksowej wiedzy o mechanizmach funkcjonowania państwa i niezorientowanych w sprawie afery hazardowej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)