ŚwiatSłono zapłacimy za wynajęcie mieszkania

Słono zapłacimy za wynajęcie mieszkania

Do tej pory boom mieszkaniowy utrzymywał ceny najmu we względnych ryzach. Kryzys finansowy spowodował jednak, że mniej więcej połowa osób zainteresowanych kupnem własnego M nie ma szans na zdobycie kredytu na jego zakup.

08.12.2008 | aktual.: 08.12.2008 08:09

A mieszkać gdzieś trzeba, ceny najmu poszybowały więc w górę. Eksperci zapowiadają, że to nie koniec podwyżek. Pracownicy krakowskich biur pośrednictwa nieruchomości potwierdzają, że coraz więcej osób szuka mieszkań do wynajęcia. - A prawa rynku są nieubłagane - gdy rośnie popyt, rosną też ceny - mówi Radosław Machnik z Północ Nieruchomości w Krakowie. Najbardziej podrożał wynajem mieszkań, które do tej pory były najtańsze - czyli w Nowej Hucie, w Czyżynach i w Mistrzejowicach. Jeszcze dwa, trzy miesiące temu można tam było wynająć mieszkanie za 600 - 800 zł miesięcznie, dziś graniczy to już z cudem. W tych rejonach Krakowa ceny najmu wzrosły o około 25%.

- Rekordowo,bo aż o 331złotych,czyli 37% podrożał wynajem kawalerki w Czyżynach - mówi Marta Kosińska, która przygotowywała najnowszy raport portalu Szybko.pl i Expandera dotyczący wynajmu mieszkań. Dziś wynajem kawalerki w Nowej Hucie to koszt około 1 tys. zł miesięcznie, mieszkania dwupokojowego - 1,4 tys. zł, a trzypokojowego - 1,8 tys. zł. A to nadal jedna z najtańszych lokalizacji w Krakowie. Podobne stawki obowiązują w Czyżynach, Mistrzejowicach, Bieńczycach i w bardziej oddalonych od centrum częściach Podgórza. W pozostałych dzielnicach ceny również znacząco podskoczyły - od 12 do 15%.

Tradycyjnie najdroższe jest Stare Miasto, gdzie wynajem kawalerki to koszt 1,4 tys. zł miesięcznie, mieszkania dwupokojowego - 2,2 tys. zł, a trzypokojowego - 3 tys. zł. To właśnie tutaj ceny wynajmu podskoczyły najmniej, bo już od roku były bardzo wysokie. W Krowodrzy, która od lat cieszy się ogromną popularnością wśród wynajmujących, ceny podskoczyły o 20%. Za kawalerkę zapłacimy 1,2 - 1,3 tys. zł miesięcznie, za mieszkanie dwupokojowe 1,6 - 2 tys. zł, a trzypokojowe - 2 - 2,7 tys. zł. Do połowy roku opłacało się brać kredyt na mieszkanie i z wpływów za wynajem spłacać zobowiązania wobec banku. - Gdy podrożały kredyty, właściciele tych mieszkań bardzo podnieśli stawki za wynajem - mówi Machnik. - Inni szybko poszli w ich ślady - dodaje.

Eksperci nie chcą wróżyć z fusów, gdyż sytuacja na rynku nadal jest bardzo niestabilna, jednak są zgodni co do tego, że ceny najmu w przyszłym roku jeszcze pójdą w górę. - Oceniam, że za wynajem trzeba będzie zapłacić 10 - 15% więcej niż teraz - mówi Michał Zawadzki, dyrektor krakowskiego biura Krupa Nieruchomości. Jeśli jednak ceny najmu najbardziej popularnych mieszkań, za 1,7 - 2,2 tys. zł miesięcznie, jeszcze wzrosną, ludzi może być nie stać nawet na wynajem. - Obawiamy się takiej sytuacji i przygotowujemy ofertę, która zrewolucjonizuje rynek - zapowiada Zawadzki. - Będzie ona oparta na długoterminowym wynajmie. Ruszymy z nią już od stycznia 2009 roku - zapowiada.

POLSKA Gazeta Krakowska

Barbara Sobańska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)