Śledztwo ws. wypadku awionetki umorzone
Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze
umorzyła w czwartek śledztwo w sprawie ubiegłorocznego wypadku
awionetki na obrzeżach Zielonej Góry, w którym zginęło dwóch
pilotów. Uznano, że jego przyczyną był błąd człowieka -
poinformowała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
17.09.2004 | aktual.: 17.09.2004 18:21
Do wypadku doszło w czerwcu 2003 roku w okolicach Łężycy. Rozbił się dwusilnikowy samolot typu Morawa L-200 D. Zginęło dwóch doświadczonych pilotów - członków akrobatycznej grupy "Żelazny".
Jak ustaliła prokuratura, tego dnia w Aeroklubie Ziemi Lubuskiej w Przylepie odbywały się loty szkolne na tym samolocie. Ich celem było uzyskanie przez jednego z pilotów uprawnień do lotów na samolotach wielosilnikowych.
Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych po wielomiesięcznych badaniach wydała szczegółową opinię wskazującą, że przyczyną wypadku były "błędy popełnione przez dowódcę statku powietrznego". Postępowanie zostało umorzone. Nie jest prawomocne.
Komisja wskazała także nieprawidłowości w zakresie prac obsługowych sprzętu, prowadzenia dokumentacji eksploatacyjnej, metodyki szkolenia oraz nadzoru nad personelem latającym w Aeroklubie Zielonogórskim. Przyznała jednak, że w tym przypadku nie miały one bezpośredniego wpływu na wypadek.