Śledztwo ws. śmierci Polaka rażonego paralizatorem odroczone

Publiczne dochodzenie w sprawie
ubiegłorocznej śmierci polskiego imigranta Roberta Dziekańskiego,
rażonego przez kanadyjską policję paralizatorem na lotnisku w
Vancouver, zostało odroczone do stycznia - powiadomiły we wtorek
kanadyjskie media.

Prowadzone w Kolumbii Brytyjskiej śledztwo w sprawie wydarzeń z 14 października 2007 r. podzielone było na dwie fazy. Pierwsza dotyczyła bezpieczeństwa i zasad stosowania przez kanadyjską policję paralizatorów, zwanych również taserami. Przeprowadzono ją już w maju, lecz kanadyjski prokurator generalny Wally Oppal przyznał komisji dodatkowe pięć miesięcy na opracowanie stosownego raportu.

Natomiast druga faza śledztwa, mająca wyjaśnić okoliczności śmierci Polaka, może się rozpocząć dopiero wtedy, gdy zakończy się odrębne postępowanie kryminalne wobec zamieszanych w te wydarzenia funkcjonariuszy Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej (RCMP). Tymczasem RCMP wciąż nie dostarczyła śledczym niezbędnych do sfinalizowania dochodzenia informacji.

Dlatego druga część publicznego śledztwa wystartować ma dopiero 20 stycznia, zamiast 12 listopada. Dochodzenie zostało przełożone już po raz drugi - pierwotnie miało się rozpocząć 20 października.

Publiczne dochodzenie to takie, w którym dowody i zeznania są jawne. To w sprawie śmierci Dziekańskiego prowadzi niezależna komisja pod przewodnictwem emerytowanego sędziego Thomasa Braidwooda.

40-letni Robert Dziekański, pracownik budowlany z Pieszyc, zmarł na lotnisku w Vancouver, gdy zaalarmowani jego zachowaniem policjanci użyli wobec niego paralizatora. Polski imigrant, który zamierzał w Kanadzie dołączyć do mieszkającej tam matki, nie mówił bowiem po angielsku i przez 10 godzin bezradnie błąkał się po hali odbioru bagażu.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Polityka imigracyjna Trumpa uderza w sprzedaż piwa
Polityka imigracyjna Trumpa uderza w sprzedaż piwa
Dentysta wyłudził z NFZ 1,2 mln zł. Przyznał się do winy
Dentysta wyłudził z NFZ 1,2 mln zł. Przyznał się do winy
Mentzen kpi z Kaczyńskiego. Poszło o ważne głosowanie
Mentzen kpi z Kaczyńskiego. Poszło o ważne głosowanie
Uchwała w Sądzie Najwyższym kwestionuje wpływ UE. Ostra reakcja i porównanie do Rosji
Uchwała w Sądzie Najwyższym kwestionuje wpływ UE. Ostra reakcja i porównanie do Rosji
Szef MSZ Ukrainy: Witkoff kontaktował się z Umierowem
Szef MSZ Ukrainy: Witkoff kontaktował się z Umierowem
Szef NATO o uzbrojeniu dla Ukrainy. "Dwie trzecie państw się dołoży"
Szef NATO o uzbrojeniu dla Ukrainy. "Dwie trzecie państw się dołoży"
Wyłączyli zasilanie i wywołali alarm na dworcu. Jest ruch prokuratury
Wyłączyli zasilanie i wywołali alarm na dworcu. Jest ruch prokuratury
Utrudnienia na krakowskim lotnisku. Wszystko przez mgłę
Utrudnienia na krakowskim lotnisku. Wszystko przez mgłę
Zaalarmował policję ws. bomby na torach. Zgłoszenie było fałszywe
Zaalarmował policję ws. bomby na torach. Zgłoszenie było fałszywe
Nowa Zelandia: 32-latek połknął naszyjnik. Był wart ok. 19 tys. USD
Nowa Zelandia: 32-latek połknął naszyjnik. Był wart ok. 19 tys. USD
Skazani bez rozprawy. Więzienie dla rodziców po śmierci niemowlaka
Skazani bez rozprawy. Więzienie dla rodziców po śmierci niemowlaka
"Bezsprzecznie". Nawrocki o największym wyzwaniu
"Bezsprzecznie". Nawrocki o największym wyzwaniu