Śledztwo ws. LPIS umorzone; Grad nie popełnił przestępstwa
Aleksander Grad nie wpływał w 2003 r. na
przetargi na System Identyfikacji Działek Rolnych LPIS - uznała
stołeczna prokuratura i umorzyła śledztwo z doniesienia PiS w
sprawie rzekomych przestępstw obecnego ministra skarbu.
29.05.2009 13:25
Śledztwo dotyczyło domniemanego przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez Grada - jako szefa podkomisji ds. monitorowania wdrażania systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt (IACS) - w związku z organizowanymi przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przetargami na LPIS. Innym wątkiem śledztwa było podejrzenie ujawnienia przez Grada tajemnicy służbowej, która miała umożliwić firmom powiązanym kapitałowo i personalnie z jego żoną wygranie tych przetargów.
Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk poinformował w piątek PAP, że śledztwo umorzono w czwartek "wobec uznania, iż czynów nie popełniono". Postanowienie o umorzeniu jest prawomocne.
"W oparciu o zebrany w śledztwie materiał dowodowy w postaci m.in. zeznań świadków i ekspertyzy biegłego z zakresu księgowości i finansów stwierdzić należy, iż nie zaistniały żadne zdarzenia z udziałem Aleksandra Grada mające związek z przetargami na wykonywanie usług w zakresie tworzenia Systemu LPIS" - podał Martyniuk.
Dodał, że samo zestawienie faktu pełnienia przez Grada funkcji przewodniczącego podkomisji z faktem uczestniczenia i wygrywania przez firmy - Małopolska Grupa Geodezyjno-Projektowa SA i Compass SA - powiązanym kapitałowo i personalnie z jego żoną, nie jest wystarczającym dowodem zaistnienia przestępstwa. "Nie stwierdzono, aby jakiekolwiek informacje zostały ujawnione przez Aleksandra Grada, jak również w jaki sposób wyżej wymieniony mógłby wpływać na organizację, przebieg i rozstrzygnięcie organizowanych przetargów" - dodał prokurator.
W 2006 r. toczyła się debata nad wnioskiem PO o odwołanie Krzysztofa Jurgiela, ministra rolnictwa z PiS, którego PO chciała odwołać za "błędy w kierowaniu resortem". Poseł PiS Marek Kuchciński mówił wówczas, że w imieniu wnioskodawców wystąpił poseł Grad, który w 2003 r. pełnił funkcję przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej. "W tamtym czasie spółki, w których zarządzie zasiadała żona pana A. Grada, wygrywały przetargi na obsługę pewnych części dotyczących funkcjonowania systemu IACS" - dodał Kuchciński.
Klub PiS wystąpił do ministra sprawiedliwości "z wnioskiem o rozważenie zasadności wszczęcia postępowania wyjaśniającego celem ustalenia, czy przy pełnieniu przez posła A. Grada funkcji nie doszło do popełnienia czynów zabronionych". Kuchciński mówił, że chodzi o możliwość przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej.
Grad odpierał zarzuty, podkreślając, że "to sprawa dęta przez PiS". Mówił, że szefem podkomisji był jedynie przez kilka miesięcy i nie docierały do niej żadne informacje, które mogłyby zostać wykorzystane przez jakąkolwiek spółkę do wygrywania przetargów. Dodawał, że jako szef podkomisji przygotował raport, który pokazał marnotrawstwo pieniędzy publicznych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. "Zostałem wówczas zaatakowany przez układ SLD-PSL, tak jak teraz przez Kuchcińskiego" - mówił.