Śledztwo ws. finansowania kampanii Palikota umorzone
Śledztwo w sprawie finansowania w 2005 roku
kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej i jej lidera w
Lublinie, Janusza Palikota zostało umorzone - poinformowała Agnieszka Duszyk, naczelnik Wydziału V Śledczego w Prokuraturze Okręgowej w Radomiu.
05.03.2009 | aktual.: 05.03.2009 18:13
- W trakcie śledztwa ustalono, że nie doszło do poświadczenia nieprawdy w sprawozdaniu pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego PO o źródłach pozyskania środków finansowych, w części dotyczącej wykazu darczyńców, którzy dokonali darowizn na rzecz funduszu wyborczego PO podczas kampanii do parlamentu w 2005 roku - wyjaśniła Duszyk. Dodała, że w związku z tym, wobec braku znamion czynu zabronionego, śledztwo zostało umorzone.
Prokuratura Okręgowa w Radomiu zajmowała się sprawą finansowania kampanii wyborczej PO w Lublinie od września 2007 roku. Z zebranego przez lubelską policję materiału wynikało, że jeden z działaczy PO w Lublinie miał w 2005 r. wręczyć kilku studentom po 12 tys. zł, które to pieniądze oni wpłacili na swoje konta, a następnie przelewami przekazali na konto komitetu wyborczego Palikota. Pieniądze te miały pochodzić od samego Palikota.
Duszyk powiedziała, że podejrzenia te nie potwierdziły się. - W trakcie śledztwa nie ustalono, że doszło do sytuacji, w której J. Palikot przekazał pieniądze innym osobom celem ich wpłaty na konto funduszu wyborczego - wyjaśniła. Prokurator zaznaczyła, że w przypadku jednej osoby stwierdzono, iż wpłaciła ona poprzez pośredników większą kwotę pieniędzy na konto kampanii wyborczej PO. Czyn ten - według prokuratury - stanowi wykroczenie ze względu na przekroczenie limitu wpłaty na kampanię wyborczą, ale uległ przedawnieniu zanim śledczy zaczęli zajmować się tą sprawą.
- Materiały w stosunku do tej osoby wyłączono do odrębnego postępowania prokuratorskiego w zakresie nieujawnionych przez nią źródeł przychodów podlegających opodatkowaniu - wyjaśniła prokurator. Dodała, że na tym etapie postępowania prokuratura nie ujawnia danych tej osoby.
W trakcie śledztwa prokuratura przesłuchała ponad 50 osób. Był wśród nich także Janusz Palikot, który zaprzeczył, by przekazywał pieniądze innym osobom, aby wpłacały je na konto jego kampanii wyborczej.
Zgodnie z przepisami Palikot, jak każda inna osoba, mógł w 2005 roku wpłacić na fundusz wyborczy partii maksymalnie 21225 zł i na rachunek bieżący Platformy Obywatelskiej 12735 zł.