Śledztwo ws. abp Wesołowskiego znacznie szersze. Sprawdzą jego podróże
Śledztwo watykańskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawie oskarżonego o pedofilię byłego nuncjusza na Dominikanie arcybiskupa Józefa Wesołowskiego będzie znacznie szersze niż początkowo sądzono - informują włoskie media. Analizowane będą jego podróże służbowe.
Po aresztowaniu Wesołowskiego w Watykanie 23 września włoska prasa informowała, że dochodzenie dotyczyć będzie także jego wcześniejszej pracy w nuncjaturach w około 10 krajach świata; obecnie media wskazują, iż przedmiotem śledztwa będą też jego podróże służbowe.
Włoska prasa i telewizja wymieniają między innymi trzy podróże ówczesnego nuncjusza na Dominikanie do Frankfurtu w latach 2011-2013. Ich cel ma zostać sprawdzony przez watykańskich śledczych. Takich podróży zagranicznych było więcej - wynika z nieoficjalnych informacji. Śledczy z watykańskiego trybunału mają skontrolować bilety lotnicze, kupione przez byłego ambasadora.
Wcześniej zapowiadano, że w najbliższych dniach powinny rozpocząć się przesłuchania arcybiskupa Wesołowskiego, przebywającego w areszcie domowym za Spiżową Bramą. Przyznano mu adwokata z urzędu, ale przypomniano, że ma prawo wyznaczyć także swojego własnego obrońcę.
Portal dziennika "La Stampa" Vatican Insider zwrócił uwagę na wątpliwości co do tego, według jakich norm arcybiskup będzie sądzony przez Trybunał Państwa Watykańskiego. Niejasności wynikają z tego, że na miesiąc przed zdymisjonowaniem nuncjusza przez papieża Franciszka to właśnie z jego inicjatywy w lipcu 2013 roku weszły w życie do watykańskiego kodeksu karnego zaostrzone normy dotyczące pedofilii. Tymczasem abp Wesołowski oskarżony jest o popełnienie czynów zanim przepisy te zaczęły obowiązywać.
Jednak z drugiej strony przestępstwo posiadania pornografii dziecięcej wprowadzono do kodeksu kanonicznego jeszcze za pontyfikatu Benedykta XVI w 2010 roku. Lecz analogiczne włączenie takiego przepisu do norm prawnych Państwa Watykańskiego przebiegało powoli.
To Franciszek promulgował przepisy w tej materii. Na mocy tych nowych norm, które weszły w życie przed ponad rokiem, trzy artykuły przewidują kary od 6 do 12 lat za przemoc seksualną wobec nieletnich i od 5 do 10 lat za akty seksualne z nieletnimi i posiadanie pornografii dziecięcej.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi ogłosił, że Józef Wesołowski będzie sądzony według wcześniejszych norm, zgodnie z którymi grozi mu od 6 do 7 lat więzienia, ale i nie wykluczył zarazem, że kara może zostać zaostrzona z powodu dodatkowych okoliczności obciążających.
Włoski portal zauważył, że Watykan, informując o tym, iż arcybiskup został zatrzymany pod zarzutem seksualnego wykorzystywania nieletnich i posiadania materiałów z pornografią dziecięcą, wyraźnie odnosił się do nowych przepisów. Chociaż, jak się podkreśla, przepisy nie są stosowane wstecz i nie można automatycznie czynów popełnionych przez byłego nuncjusza odnieść do nowych, bardziej surowych norm, to jednak jest to możliwe biorąc pod uwagę fakt, iż przestępstwa te zostały wpisane do kodeksu kanonicznego z woli papieża, który jest także głową Państwa Watykańskiego.