"Śledztwo w sprawie żołnierzy może się przedłużyć"
Po oddelegowaniu z Poznania do Warszawy pułkownika Zbigniewa Rzepy być może dojdzie do opóźnień w śledztwie w sprawie Nangar Khel. Płk. Rzepa był jednym z pięciu śledczych, którzy zajmowali się sprawą żołnierzy podejrzanych o ostrzelanie afgańskiej wioski w sierpniu ubiegłego roku. W wyniku ostrzału zginęło sześciu cywilów.
06.03.2008 16:50
Stojący od początku śledztwa na czele zespołu prokurator Karol Frankowski mówi, że na razie nie wiadomo, czy do tej sprawy zostanie oddelegowany nowy prokurator. Wiadomo natomiast, że niektóre czynności będą przesunięte. Dotyczy to ostatnich konfrontacji, zaplanowanych wstępnie na przyszły tydzień.
Zdaniem mecenasa Antoniego Franczyka - obrońcy jednego z oskarżonych - zmiany personalne będą miały niekorzystny wpływ na przebieg śledztwa. Zaznacza on, że prokurator Rzepa prowadził najważniejsze czynności w sprawie, przesłuchania podejrzanych i dokonywał konfrontacji.
Prokurator Karol Frankowski nie chciał komentować informacji dziennika "Rzeczpospolita", który napisał, że powodem odsunięcia pułkownika Rzepy mogły być zbyt poważne zarzuty, jakie postawił żołnierzom. Nie będą komentował takich artykułów - uciął Frankowski.