Śledztwo w sprawie finansowania ISIS. Podejrzanych trzech dyrektorów światowego koncernu
Francuscy śledczy zarzucili trzem dyrektorom międzynarodowej firmy wspieranie tzw. Państwa Islamskiego. Zarząd spółki miał zapłacić ISIS i innym bojówkom z Syrii za możliwość dalszej pracy w zakładzie firmy w północnej Syrii.
Jak informuje agencja Reuters, śledczy mają w tej sprawie mocne dowody. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie firmy Lafarge w czerwcu.
Prawnicy dwóch oskarżonych mężczyzn przekazali, że ich klienci zaprzeczają, aby wspierali swoimi działaniami ISIS. Adwokat trzeciego z dyrektorów odmówił komentarza w tej sprawie. Milczy też właściciel firmy Lafarge Holcim.
Zobacz też: "Terroryści nie mają religii". Imamowie nie wobec zamachowców po atakach terrystycznych Londynie i Manchesterze
Oskarżenia o handel z ISIS
Oskarżenia wobec francuskiej firmy pojawiły się już w zeszłym roku. Wtedy to dwie organizacje zajmujące ochroną praw człowieka stwierdziły, że Lafarge utrzymywała w Syrii stosunki handlowe z ISIS. Firma miała uzyskać zgodę na działalność na terenach zajętych przez Państwo Islamskie. W zamian Lafarge miała ułatwiać sprzedaż produkowanej przez ISIS ropy naftowej.
Gazeta "Le Monde" informowała, że firma płaciła też Państwu Islamskiemu podatki. Tym samym, według mediów, finansowała działalność terrorystów, a także w części odpowiada za zbrodnie wojenne.
Firma komentując w zeszłym roku pierwsze doniesienia na ten temat stwierdziła, że nie utrzymywała stosunków handlowych z organizacjami uznawanymi za terrorystyczne.
Lafarge to światowy lider w dziedzinie produkcji specjalnych odmian cementu, betonu i kruszonego kamienia.