SLD złożył projekt w sprawie emerytur pomostowych
SLD złożył w Sejmie projekt
zmiany w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych, dotyczący tzw. emerytur pomostowych. Poinformowali o
tym liderzy Sojuszu oraz Ogólnopolskiego Porozumienia Związków
Zawodowych na konferencji prasowej.
15.02.2007 | aktual.: 11.04.2007 14:20
Przewodniczący OPZZ Jan Guz powiedział, że jego organizacja zwróciła się do posłów SLD, by wystąpili z inicjatywą przedłużenia obowiązujących obecnie zasad przechodzenia na wcześniejsza emeryturę osób pracujących w szczególnych warunkach.
OPZZ chce, aby zasady te obowiązywały do 2011 roku. Jak mówił Guz, chodzi o to, żeby dać rządowi więcej czasu na przygotowanie projektu nowej ustawy o świadczeniach z FUS.
Guz przypomniał ponadto, że już w maju 2006 r. złożony został w Sejmie obywatelski projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach z FUS też dotyczący emerytur pomostowych, pod którym podpisało się 700 tys osób. Projekt, którego pierwsze czytanie odbyło się w lipcu 2006 r., czeka na dalsze prace w Sejmie.
Projekt ten przewiduje, że wszystkie osoby zatrudnione w tzw. szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze będą mogły przejść na wcześniejsze emerytury. Ponadto wszyscy zatrudnieni w szkodliwych warunkach, którzy urodzili się przed 1 stycznia 1969 r., mają mieć możliwość wystąpienia z Otwartych Funduszy Emerytalnych i otrzymywania emerytury na starych zasadach. Dotyczy to m.in. hutników, kolejarzy, nauczycieli, dziennikarzy, artystów cyrkowych.
Chciałbym zwrócić się do wszystkich, którzy mogą w tej sprawie podjąć działania, by podjęli je jak najszybciej, nie trzymali społeczeństwa w niepewności, by nie zajmowano się sprawami zastępczymi, politycznymi, a tymi merytorycznymi, na które oczekuje społeczeństwo - apelował szef OPZZ.
Zdaniem szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, rząd "lekceważy miliony Polaków". Jak zaznaczył, jeśli koalicja rządząca zignoruje fakt tak dużego poparcia dla projektu obywatelskiego, to "będzie recenzja jej działań i kwintesencja ich programu wyborczego, który okaże się być fałszywką". Sojusz Lewicy Demokratycznej to jedyne ugrupowanie, które dostrzega ten problem i stara się go załatwić - stwierdził.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (z grudnia 1998 r.) osoby pracujące w szczególnych warunkach i szczególnym charakterze mogą przechodzić na wcześniejsze emerytury do końca grudnia 2007 r. Jeśli tego nie uczynią będą musieli pracować do 60 (kobiety) lub 65 roku życia (mężczyźni). Minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata poinformowała w ubiegły czwartek, że założenia do ustawy o emeryturach pomostowych są obecnie konsultowane z ekspertami w Kancelarii Premiera. Zapowiedziała, że jeśli Kancelaria zaakceptuje założenia opracowane przez jej resort, to będzie można rozpocząć tworzenie projektu ustawy w stej sprawie. Zdaniem Kalaty projekt powinien być gotowy w kwietniu.
Ponadto Olejniczak zapowiedział w czwartek, że SLD nie poprze rządowej propozycji jednorazowego dodatku do rent i emerytur. Zgodnie z rządowym projektem w kwietniu dodatek otrzymałyby osoby, których świadczenie nie przekracza 1,2 tys. zł brutto. Jego wysokość zależałaby od wysokości renty bądź emerytury. Wprowadzenie dodatku oznaczałoby, że w roku 2007 nie byłoby waloryzacji rent i emerytur. Głosowanie w sprawie projektu zaplanowane jest na piątek.
SLD opowiada się za waloryzacją rent i emerytur. Olejniczak przypomniał, że ustawa budżetowa na 2007 rok przewidywała waloryzację w kwocie 1 mld. 700 mln. złotych. "Już wówczas uważaliśmy, że powinno być to więcej, ale poparliśmy tę kwotę, uważając, że te pieniądze należą się polskim emerytom i rencistom" - zaznaczył przewodniczący SLD.
Podkreślił, że rząd wycofał się jednak z waloryzacji w roku 2007, a zdecydował się na jednorazowy dodatek. Rząd chce po prostu skumulować środki, by pokazać przed wyborami emerytom i rencistom, że dostaną dodatkowe kwoty - uważa polityk Sojuszu.