SLD zawiadomi prokuraturę ws. wyjazdu do Madrytu posłów PiS
Sojusz Lewicy Demokratycznej zamierza w poniedziałek zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez trzech posłów PiS Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego oraz Adama Rogackiego. Chodzi o służbową delegację tych polityków do Madrytu.
Hofman, Kamiński i Rogacki zostali w piątek zawieszeni w prawach członków PiS. Chodzi o ich służbową podróż do Hiszpanii na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - rozpoczętą 30 października. Media donosiły w ostatnich dniach, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony i, że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. Media informowały ponadto, że posłowie wzięli na tę podróż kilkanaście tysięcy złotych zaliczki, zgłaszając wyjazd samochodem; w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi.
- Zawiadomimy warszawską prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez posłów - powiedział rzecznik SLD poseł Dariusz Joński. Jak dodał, wątpliwości Sojuszu budzi fakt, że posłowie zarezerwowali lot tanimi liniami lotniczymi, a więc prawdopodobnie dużo wcześniej.
- Każdy z nich napisał też oddzielnie wniosek o pobranie zaliczki na tzw. kilometrówkę, czyli przejazd do Madrytu samochodem. Nie chce nam się wierzyć, że trzech posłów, którzy się świetnie znają, są w jednym komitecie wyborczym i sztabie wyborczym, jedzie do Madrytu, trzema różnymi samochodami - dodał Joński.
Jak poinformował chodzi o sprawdzenie, czy doszło do wyłudzenia pieniędzy.
SLD wystąpi także z wnioskiem do marszałka sejmu o przeprowadzenia audytu wyjazdów posłów - nie tylko trzech posłów PiS - na Zgromadzenia Parlamentarne Rady Europy.
W sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że będzie domagał się usunięcia z partii Hofmana, Rogackiego i Kamińskiego. Zapewnił też, że sprawa zostanie załatwiona w krótkim czasie.
Z kolei sami posłowie w specjalnym oświadczeniu odpierali stawiane im zarzuty i oświadczyli, że zwrócili już całą zaliczkę na przejazd. Podkreślili też, że bilety lotnicze wykupili z własnych środków. "Dokonaliśmy zwrotu całej pobranej zaliczki za ryczałt na przejazd samochodami na konto Kancelarii Sejmu RP. Okoliczności dotyczące podróży do Madrytu zostały przedstawione przez nas samych, co potwierdza pismo z dnia 4 listopada br., w którym zadeklarowaliśmy zwrot całości pobranej zaliczki" - napisali.
Z pisma sekretarza generalnego Zgromadzenia Parlamentarnego RE Wojciecha Sawickiego do przewodniczący Delegacji Parlamentarnej RP do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Andrzeja Halickiego wynika, że posłowie PiS trzykrotnie opuścili spotkanie komisji zaraz po podpisaniu listy obecności. "Podczas spotkania 30 października w Madrycie pan Mariusz Kamiński był obecny tylko rano. Panowie Adam Hofman i Adam Rogacki zarejestrowali się (podpisali listę) na spotkaniu późnym popołudniem, około 16.45. Odmówili przyjęcia materiałów dotyczących tego spotkania oferowanych przez sekretariat i opuścili budynek Parlamentu, nie wchodząc do sali spotkań" - napisał Sawicki.
Ponadto Sawicki poinformował o dwóch innych spotkaniach, na które przybyła delegacja trzech posłów. 12 grudnia 2013 roku w Paryżu oraz 27 i 28 maja 2013 roku w Izmirze. Według Sawickiego zarejestrowali się oni w sekretariacie na początku spotkania i opuścili salę krótko po rozpoczęciu spotkania.
Radio ZET poinformowało w niedzielę, że Marszałek Sejmu sprawdzi nie tylko wyjazdy trzech posłów do Madrytu, Paryża i Izmiru. Wątpliwości pojawiły się także - według radia - w związku z sesjami Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu. Ma m.in. chodzić o to, że posłowie nie korzystali z noclegów rezerwowanych dla polskiej delegacji.