SLD: żądamy dymisji Wassermanna i Ziobry
Klub SLD zażądał dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i koordynatora ds. służb specjalnych
Zbigniewa Wassermanna. Zażądał również "natychmiastowego wyjaśnienia i podania do publicznej wiadomości wszystkich okoliczności" śmierci b. posłanki i minister budownictwa Barbary Blidy.
25.04.2007 | aktual.: 26.04.2007 12:56
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/barbara-blida-nie-zyje-6038708365881985g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/barbara-blida-nie-zyje-6038708365881985g )
Barbara Blida nie żyje
"Przykład z serii szokujących działań służb specjalnych"
Jak napisało w oświadczeniu kierownictwo klubu, środowa akcja ABW w domu Blidy to "kolejny przykład z serii szokujących działań służb specjalnych".
Tym razem - jak czytamy w oświadczeniu - "prokuratorsko-policyjny spektakl, jakich od objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość nie brakuje, nie przebiegł zgodnie z wypróbowanym scenariuszem".
"Zakończył się tragedią, śmiercią człowieka, a nie widowiskowym aresztowaniem przed kamerami i spektakularną konferencję prasową. Tragedią, za którą odpowiedzialność spada nie tylko na bezpośrednich jej sprawców, ale także na ich nadzorców i zwierzchników" - napisali autorzy oświadczenia.
"Żądamy natychmiastowego wyjaśnienia i podania do publicznej wiadomości wszystkich okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Żądamy określenia i ujawnienia personalnej odpowiedzialności - zarówno za przebieg zdarzeń poprzedzających akcje w domu Barbary Blidy, jak i za prawidłowość przeprowadzonych przez funkcjonariuszy ABW czynności" - czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem polityków SLD, postępowanie w sprawie śmierci Blidy powinna prowadzić inna Prokuratura Apelacyjna - nie Katowicka.
Kierownictwo klubu SLD zwróciło się także do Rzecznika Praw Obywatelskich dr. Janusza Kochanowskiego oraz do Komitetu Fundacji Helsińskiej z prośbą "o monitorowanie i nadzór nad wyjaśnieniem tej sprawy".
"Żądamy ujawnienia prawdziwych motywów i przesłanek skierowania do domu Barbary Blidy ekipy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - zaapelowali.
"Oczekujemy dymisji"
W ocenie autorów oświadczenia, jest rzeczą "nieprawdopodobną, aby rewizje w domu osoby publicznej - byłej posłanki i ministra, przeprowadzano bez wiedzy i akceptacji koordynatora służb specjalnych i ministra sprawiedliwości".
Ich zdaniem, polityczna odpowiedzialność wymienionych wyżej funkcjonariuszy państwowych jest "oczywista". "Oczekujemy ich dymisji. Żądamy zaprzestania stosowania metod nieadekwatnych w stosunku do podejrzenia popełnienia przestępstwa" - napisali w oświadczeniu politycy Sojuszu. "Śmierć Barbary Blidy nasuwa pytania o fundamentalnym znaczeniu. Gdzie kończy się państwo prawa, a zaczyna bezprawie? Dlaczego Polska staje się państwem policyjnym? Dlaczego toleruje się nagonkę na osoby publiczne, zwłaszcza na ludzi lewicy? Dlaczego pierwsze osoby w państwie - prezydent RP, premier rządu, marszałek Sejmu, nie sprzeciwiają się używaniu prokuratury i służb specjalnych do zwalczania przeciwników politycznych?" - pytają w oświadczeniu jego autorzy.
"Dlaczego pozwalają ich zastraszać, represjonować, uwłaczać ich godności, upokarzać. Dlaczego tworzy się w społeczeństwie klimat strachu? Dokąd prowadzi Polskę koalicja rządząca zbudowana przez Prawo i Sprawiedliwość? Praworządność w Polsce jest zagrożona" - czytamy.
"Można było ją wezwać do prokuratury, można było ją aresztować"
Śmiercią Blidy zaszokowany jest b. premier Włodzimierz Cimoszewicz (w jego rządzie Blida kierowała resortem gospodarki przestrzennej i budownictwa). Także on uważa, że trzeba wyjaśnić, czy działania prokuratury i ABW "miały poważne i wystarczające uzasadnienie".
Ubolewanie z powodu tragicznej śmierci Barbary Blidy wyraził Zarząd Główny Stowarzyszenia "Ordynacka". Jego szef Włodzimierz Czarzasty napisał w oświadczeniu, że Blida nie uciekała przed sprawiedliwością i prawem. "Uważamy, że Jej śmierć została spowodowana panującą w kraju atmosferą zastraszania i pomówień" - czytamy w oświadczeniu.
W samobójstwo Blidy "trudno uwierzyć" sekretarzowi generalnemu SLD Grzegorzowi Napieralskiemu. Zwrócił uwagę, że jeżeli Blida była zamieszana w działania korupcyjne to - jak mówił - "można było ją wezwać do prokuratury, można było ją aresztować".
Barbara Blida, była posłanka SLD i b. minister budownictwa, śmiertelnie postrzeliła się, gdy funkcjonariusze ABW w środę rano przyszli zatrzymać ją i przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich.