SLD wybrał zarząd krajowy, Leszek Miller skierował pismo do prezydenta
Rada Krajowa SLD wybrała zarząd krajowy partii oraz debatowała m.in. o sytuacji lewicy w Europie i wyborach samorządowych. Szef SLD Leszek Miller powiedział, że skierował pismo do prezydenta ws. trybu i procedury uchwalania ustawy emerytalnej.
Władze bez Napieralskiego i Olejniczaka
Jak poinformowali politycy SLD, Rada Krajowa wybrała 39 członków zarządu krajowego. Wśród nich znalazło się całe prezydium klubu poselskiego SLD i prawie wszyscy szefowie rad wojewódzkich partii. Do zarządu nie dostali się jednak Grzegorz Napieralski i Cezary Olejniczak.
- Dzisiejsze posiedzenie Krajowej Rady kończy proces konstrukcji władz, porządkowania procedur, przyjmowania zrębów dokumentów programowych. Wybraliśmy zarząd krajowy, a także komitet wykonawczy - powiedział na konferencji prasowej Miller.
Politycy SLD rozmawiali także o sytuacji europejskiej lewicy po wyborach prezydenckich we Francji. - Hollande to znakomita postać europejskiej lewicy i nadzieja na istotne zmiany w wewnętrznej i zewnętrznej polityce UE. Mamy nadzieję, że wcześniejsze zwycięstwa lewicy w Danii, na Słowacji, we Francji (..) stworzą dogodny klimat SLD za trzy lata w Polsce - zaznaczył Miller.
Pismo do prezydenta ws. emerytur
Wśród tematów poruszanych podczas posiedzenia Rady były także wybory do samorządu lokalnego i ustawa emerytalna. - Przyjęliśmy specjalne stanowisko wyrażające sprzeciw wobec zawartości nowej ustawy emerytalnej i trybu jej wprowadzania. Skierowałem pismo do prezydenta z prośbą, by głowa państwa zechciała zapoznać się z procedurą uchwalania nowej ustawy emerytalnej - powiedział Miller. Jak ocenił, tryb uchwalania ustawy emerytalnej był niedopuszczalny, cechował go "niezwykły pośpiech i nieliczenie się z wnioskami opozycji parlamentarnej".
- Dziś kończymy wewnętrzne zmiany - przeszliśmy przez wszystkie weryfikacje, wszystkie sprawdziany. Mamy to za sobą - możemy skoncentrować się tylko i wyłącznie na otoczeniu zewnętrznym - na udowadnianiu, że dobrze interpretujemy oczekiwania Polaków i że mamy stosowne dla nich propozycje - zaznaczył Miller.
"Lato z SLD"
Podczas konferencji zapowiedziano także start akcji "Lato z SLD", która ruszy jeszcze w czerwcu. Jak powiedział rzecznik Sojuszu Dariusz Joński, w wakacyjnej atmosferze "bez krawata", politycy SLD chcą prezentować rodakom swój program wyborczy. Chcą też z nimi rozmawiać - wnioski ze spotkań mają się na jesieni przekuć w projekty ustaw.
Politycy SLD wraz z przewodniczącym Leszkiem Millerem mają przemieszczać się specjalnym busem. Miller pytany przez dziennikarzy o skojarzenia z tuskobusem wożącym premiera i polityków PO w czasie kampanii parlamentarnej, zapewnił, że SLD nie chce nikogo naśladować.
- Wydaje się, że taki pomysł, aby wtedy, kiedy sejm nie obraduje, ekipa SLD-owska była obecna wśród ludzi, którzy spędzają w Polsce wakacje - nie narzucając się oczywiście i nie zakłócając ich wypoczynku - jest pomysłem dobrym - powiedział szef SLD.
Według Millera akcja zapewne wystartuje w drugiej połowie czerwca i potrwa przez lipiec oraz sierpień. Jak mówił, trasa jest jeszcze ustalana, ale chodzi o Krainę Wielkich Jezior i Wybrzeże.