SLD nie poprze PO ws. prywatyzacji szpitali
Nasze warunki dla poparcia ustaw PO są jasne - żadnej prywatyzacji szpitali - powiedział szef SLD Grzegorz Napieralski.
21.10.2008 | aktual.: 21.10.2008 16:27
Napieralski podkreślił, że jego partia nie poprze ustawy, która może doprowadzić do prywatyzacji placówek zdrowotnych. Napieralski dodał, że nie została zaakceptowana większość poprawek przedstawionych przez SLD, mających na uwadze dobro pacjenta.
Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Wojciecha Olejniczaka widać, że społeczeństwo nie popiera pomysłów Platformy.
W poniedziałek szef klubu Wojciech Olejniczak mówił, że posłowie Lewicy nie będą blokować reformy zdrowia, a tym samym pomogą rządowi w odrzuceniu ewentualnego prezydenckiego weta. Innego zdania był przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski. Jak podkreślał mimo iż sejmowa komisja zdrowia uwzględniła część poprawek Lewicy, to jednak odrzuciła te najważniejsze, a to stawia pod znakiem zapytania poparcie dla rządowego pakietu zdrowotnego.
Sejm ma przeprowadzić blisko 190 głosowań dotyczących sześciu projektów ustaw zdrowotnych. Zakładają one oprócz obligatoryjnego przekształcenia zakładów opieki zdrowotnej w spółki kapitałowe i przekazania całości ich kapitału samorządom także m.in. utworzenie urzędu Rzecznika Praw Pacjenta.
Porozumieliśmy się z Lewicą i otrzymaliśmy gwarancje od szefostwa klubu, że klub będzie popierał ustawy zdrowotne. Są one dobre dla polskich szpitali - mówił szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Chlebowski ocenił, że jeżeli Lewica nie poprze ustaw zdrowotnych, to nie ze względów merytorycznych. Względy merytoryczne zostały przez nas zaakceptowane. Będzie to tylko i wyłącznie polityczna decyzja, dla której nie znajduję uzasadnienia - dodał.
Dopytywany, czy takim uzasadnieniem nie jest wojna między szefem partii i szefem klubu, czyli Grzegorzem Napieralskim i Wojciechem Olejniczakiem, Chlebowski uchylił się od komentarza. To jest wewnętrzna sprawa klubu. Nie zamierzam mówić o wewnętrznych konfliktach - powiedział.
Wicepremier Grzegorz Schetyna uważa, że dzisiejsze głosowanie nad pakietem ustaw zdrowotnych zakończy się ich przyjęciem. Minister spraw wewnętrznych wyraził nadzieję, że SLD nie popełni błędu i nie zagłosuje przeciwko.
Wicepremier wyraził przekonanie, że w razie weta prezydenta, uda się znaleźć większość by je odrzucić.