SLD nie chce komisji śledczej ws. NBP
Klub SLD nie poprze wniosku PiS o powołania
komisji śledczej do zbadania prawidłowości i efektywności
działania prezesa Narodowego Banku Polskiego i Komisji Nadzoru
Bankowego, jako organów nadzoru bankowego - poinformował szef SLD Wojciech Olejniczak.
13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 15:52
Na konferencji prasowej w Sejmie Olejniczak podkreślił, że Sejm powinien zajmować się rozwiązywaniem problemów bezrobocia, rozwarstwienia społecznego. Czy powołanie tej komisji coś w tej sprawie zmieni? Nie zmieni - ocenił szef SLD.
Olejniczak nie chciał wymieniać nazwisk posłów Sojuszu, którzy mogliby być kandydatami do proponowanej przez PiS komisji, jeśli taka powstanie.
Chętnie zajęlibyśmy się konkretnym przypadkiem prywatyzacji, czy błędnej decyzji podjętej przez wysokiego urzędnika - zaznaczył Olejniczak. Według niego, PiS zgłaszając taki ogólny wniosek "chce, aby Polacy niczego nowego się nie dowiedzieli, chce rozmydlić kolejną sprawę". I działa w interesie medialnym, w interesie własnej propagandy - ocenił szef SLD.
Zdaniem Olejniczaka, "można mieć pretensje do Leszka Balcerowicza, że w taki drastyczny sposób w roku 1989 odbyła się transformacja". Ale - jak podkreślił - patrząc na dzisiejszy system bankowy, młodzi ludzi mogą czuć się bezpieczni biorąc kredyt.
W opinii szefa Sojuszu, jeśli komisja śledcza zajmująca się sektorem bankowym zostanie powołana, to przez kilka tygodni będą odbywały się "polityczne igrzyska". Jego zdaniem, "na polskiej prawicy jest realizowana wojna: PiS próbuje niszczyć PO, a Platforma próbuje odgryźć się PiS-owi".
Wiceszefowa komisji gospodarki Małgorzata Ostrowska (SLD) przestrzegała, że zamieszanie wokół powołania tej komisji "nie podnosi wiarygodności Polski". Nie możemy sobie pozwolić, przy okazji przygotowanej na wariackich papierach debaty, na obniżenie wiarygodności Polski jako dobrego partnera w gospodarce - podkreśliła.
Bardzo się martwię, aby inwestorzy nie zaczęli podejmować decyzji o ulokowaniu swoich aktywów gdzie indziej. Oby tak się nie stało - przestrzegała Ostrowska. Jej zdaniem, na razie obserwowany jest "chaos i zagrożenie dla wiarygodności Polski i dla stabilności polskich finansów publicznych".
Sejm we wtorek ma zająć się projektami uchwał autorstwa PiS oraz LPR o powołanie komisji śledczych dotyczących sektora bankowego.