Sławomir Nowak złożył dymisję
Minister transportu, Sławomir Nowak złożył dymisję - poinformował premier Donald Tusk. Obowiązki ministra transportu będzie teraz sprawował wiceminister Zbigniew Rynasiewicz.
Przyczyną dymisji ministra było postępowanie warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Chodzi o sprawę zegarka należącego do ministra, który nie został ujęty w poselskim oświadczeniu majątkowym. Według ekspertyz jest wart ponad 17 tys. złotych.
W ocenie prokuratora, są podstawy do uznania, że poseł świadomie nie wykazał tego w oświadczeniu majątkowym. Za zatajenie tego Sławomirowi Nowakowi grozi do 3 lat więzienia. Prokuratura skierowała też do prokuratora generalnego wniosek o uchylenie ministrowi immunitetu poselskiego.
Tusk: minister Nowak zachował się honorowo
Decyzję ministra Nowaka ogłosił w specjalnym oświadczeniu premier. Jak podkreślił, dymisję przyjął z żalem. - Przyjąłem dymisję. Minister Nowak zachował się honorowo - powiedział Donald Tusk i dodał, że liczy na szybkie wyjaśnienie sprawy.
- Mam nadzieję, że cała ta sprawa zostanie możliwie szybko wyjaśniona i mam nadzieję, że będziemy mogli szybko wrócić do współpracy. Po wyjaśnieniu, jeśli to wyjaśnienie, czy decyzja sądu, będzie korzystna dla ministra Sławomira Nowaka, będzie mógł wrócić i chętnie go powitam znowu w tym samym miejscu - zapowiedział premier.
Sławomir Nowak o swojej decyzji poinformował premiera telefonicznie. Zapowiedział też, że sam będzie zmierzał do tego, by immunitet nie chronił go w tej sprawie.
"Dymisja to naturalny ruch"
- Dymisja Sławomira Nowaka to naturalny ruch – jeśli występuje wniosek prokuratury to sprawa wymaga pilnego wyjaśnienia i nie obciążania konkretnego resortu czy rządu – powiedział w TVN24 wicepremier Janusz Piechociński.
- Decyzja premiera pozytywna. Wniosek prokuratury może być rozpatrzony bez podejrzeń, że minister może wykorzystywać swą pozycję do wyjaśnienia sprawy – dodał Piechociński.
Wniosek o uchylenie immunitetu
Prokuratura skierowała do prokuratora generalnego wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego ministrowi Nowakowi. - Uchylenie immunitetu jest niezbędne, abyśmy mogli dalej procedować i ewentualnie przedstawić posłowi zarzuty - poinformowała dziennikarzy prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
- Chodzi o niewykazanie przez posła w kolejno składanych oświadczeniach majątkowych składnika mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł, tj. o niewykazanie zegarka renomowanej firmy - powiedziała Calów-Jaszewska. Dodała, że z dwóch opinii biegłego wynikało, że zegarek jest wart minimum 17 tys. zł.
Prokurator zaznaczyła, że przestępstwo złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego jest przestępstwem formalnym. - Oznacza to, że karalne jest samo złożenie oświadczenia niezgodnego z prawdą i bez znaczenia pozostaje kwestia, czy poseł zegarek ukrywał, czy też nie - dodała.
W sprawie chodzi o oświadczenia majątkowe składane od listopada 2011 r. do marca 2013 r. Formalnie za składanie fałszywych oświadczeń grozi maksymalnie do trzech lat więzienia.
Śledztwo w sprawie podejrzenia podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ministra transportu wszczęto w drugiej połowie maja. Prokuratura Okręgowa w Warszawie informowała, że chodzi o nieujawnienie w oświadczeniu majątkowym posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tys. zł i leasingowania samochodu volvo (prokuratura uznała w końcu, że minister nie miał obowiązku wykazania auta). Zawiadomienie do prokuratury złożył poseł Solidarnej Polski, powołując się na doniesienia tygodnika "Wprost". Sprawę powierzono do prowadzenia Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu.
Nowak: nigdy nie ukrywałem faktu posiadania zegarka
Po informacji prokuratury o wszczęciu śledztwa Nowak oświadczył, że z zadowoleniem przyjął tę decyzję i wyraził nadzieję, że prokuratura ostatecznie oczyści go "z kłamliwych i insynuujących zarzutów". - Moją intencją nigdy nie było ukrywanie stanu majątkowego - podkreślił.
- Nigdy nie ukrywałem faktu posiadania zegarka, w przeciwnym razie bym go nie nosił. Celem oświadczeń majątkowych jest weryfikacja majątku osób publicznych pod kątem ukrywania majątku, a nie jego publicznej prezentacji - wskazywał Nowak.
Kariera polityczna Sławomira Nowaka
Przed objęciem stanowiska szefa resortu transportu Nowak był szefem gabinetu premiera Donalda Tuska i jednym z najbliższych współpracowników, oraz ministrem w kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego. Od maja 2010 r. Nowak szefuje pomorskiej PO.
Z kancelarii premiera odszedł jesienią 2009 r. po wybuchu tzw. afery hazardowej, gdy grupa współpracowników Tuska powróciła do pracy w sejmowym klubie PO.
Nowak urodził się 11 grudnia 1974 r. w Gdańsku. Jest absolwentem stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Gdańskim oraz zarządzania w Wyższej Szkole Morskiej (dzisiaj - Akademia Morska) w Gdyni. Jeszcze jako student założył firmę reklamową, potem został prezesem agencji reklamowej "Signum Promotion", a w 2002 r. został wiceprezesem Radia Gdańsk.
W 1989 roku jako uczeń pierwszej klasy liceum w Gdańsku pomagał rozklejać plakaty i rozdawać ulotki kandydatów Solidarności w wyborach do Sejmu i Senatu. "Wyniesione z gdańskiego, solidarnościowego domu wartości już jako nastolatka pchały mnie do działalności politycznej - pomocy przy wyborach, najpierw Lechowi Wałęsie, później Kongresowi Liberalno-Demokratycznemu (KLD). Jako osiemnastolatek zapisałem się do KLD, a po połączeniu z UD stałem się członkiem UW. Dwie kadencje byłem szefem krajowej młodzieżówki tej partii" - napisał o sobie na swojej stronie internetowej.
- Przez lata aktywności publicznej szedłem obok Donalda Tuska. Dlatego w 2001 roku nie miałem rozterek wyprowadzając Stowarzyszenie Młodzi Demokraci z Unii Wolności, by włączyć się w stworzenie nowej partii, nowoczesnej, otwartej na ludzi młodych - Platformy Obywatelskiej - dodał.
W 2004 r. objął mandat poselski po wybranym do Parlamentu Europejskiego Januszu Lewandowskim. Zgodnie w ordynacją wyborczą miejsce Lewandowskiego miał zająć kolejny kandydat z tej samej listy. Zanim Nowak dostał mandat, jego objęcia odmówili kolejno: Aleksander Hall, Leszek Czarnobaj i Zenon Odya. W 2005 roku Nowak został wybrany na kolejną kadencję.
W wyborach 21 października 2007 r. był liderem listy PO w okręgu gdańskim. Z poparciem 65 993 głosów został wybrany posłem na Sejm VI kadencji, osiągając jednocześnie najwyższy wynik w swoim okręgu przed Jarosławem Wałęsą i Maciejem Płażyńskim. 16 listopada został sekretarzem stanu w KPRM i szefem gabinetu politycznego Tuska.
W wyborach parlamentarnych w 2011 r. po raz czwarty zdobył mandat poselski. Startując z pierwszego miejsca na liście PO w Gdańsku, otrzymał ponad 65 tys. głosów. Aby zostać posłem, Nowak musiał zrezygnować z funkcji ministra w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego, którą pełnił od września 2010 roku (odpowiadał za kontakty z rządem i parlamentem).
Były minister jest uważany, za jednego z najprzystojniejszych polityków. Zwyciężył nawet w internetowym plebiscycie o ten tytuł.
Nowak jest fanem trylogii "Władca Pierścieni" J.R.R. Tolkiena, irlandzkiej grupy U2 oraz piłki nożnej. "Co tydzień gram z moimi przyjaciółmi w piłkę w Gdańsku, a w czasie obrad Sejmu kopiemy piłkę także z posłami PO w Warszawie. Poza piłką uwielbiam także windsurfing - w Sopocie to niemalże obowiązkowy sport, a jeśli starcza czasu to wyrywam się na siłownię" - napisał o sobie Nowak.
Jest fanem filmów "Miś" i "Rejs", ceni też filmy Pedro Almodovara oraz Quentina Tarantino.
Żonaty, ma dwójkę dzieci - Natalię oraz Juliana. Żona Nowaka - Monika - jest stomatologiem. "Zawsze mi powtarza, że jak mi nie pójdzie w polityce, to mogę u niej pracować, jako pomoc dentystyczna" - napisał na swojej stronie Nowak.