Sławomir Cenckiewicz ma przeprosić Sławomira Nitrasa. "Będzie apelacja!"

- Co najmniej jeden z memów sugeruje, że powód jest złodziejem. Sugestia ta jest wyraźna. Umieszczenie na cudzym zdjęciu napisu z cytowaniem treści paragrafu miało osiągnąć właśnie ten konkretny cel. To nigdy nie jest żart, to nigdy nie jest satyra - stwierdziła sędzia Joanna Kitłowska-Moroz, uzasadniając wyrok. - Nie można nikogo nazywać złodziejem ani posądzać o bycie złodziejem, jeżeli nie ma dowodów na to, że ktoś jest złodziejem - dodała.

Zobacz także: "Gigantyczne sprostowanie". Historyk przesadził z recenzją

Sławomir Cenckiewicz ma opublikować oświadczenie o następującej treści: "W informacjach publikowanych przeze mnie na portalu Twitter zawarłem nieprawdziwe insynuacje dotyczące posła Sławomira Nitrasa, jakoby dopuścił się w trakcie pełnienia swoich obowiązków przestępstwa. Moje wpisy zawierają nieprawdziwe i naruszające dobra osobiste Sławomira Nitrasa sugestie, w związku z czym za swoje publikacje przepraszam". Ma nie usuwać tej treści przez sześć miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Poza tym historyk ma także wpłacić pięć tysięcy złotych na rzecz szczecińskiego hospicjum.

Zobacz także: Wałęsa: mój syn odebrał sobie życie przez Cenckiewiczów

"Sąd rozwalił w puch całą argumentację Nitrasa, uznając nawet jego zachowanie za nieprzyzwoite, ale jeden mem - w którym nie ma jakiegokolwiek oskarżenia Nitrasa o złodziejstwo - uznał za obraźliwy" - skomentował na Twitterze wyrok sądu Cenckiewicz. W kolejnym poście zapowiedział apelację. "Nie ma zgody na taką hucpę!" - dodał.

Źródło: tvn24.pl, twitter.com