Śląskie. Blisko tragedii. Dachowanie w Truskolasach.
23-letnia mieszkanka gminy Wręczyca Wielka może mówić o wielkim szczęściu. Jadąc bmw w Truskolasach wpadła do rowu i dachowała.
Przy lekkim mrozie wielu kierowcom, szczególnie tym z mniejszym doświadczeniem, złudnie wydaje się, że nawierzchnia jezdni jest czarna i sucha. Tymczasem jezdnie, zwłaszcza w godzinach rannych, mogą być śliskie. W takich sytuacjach koła łatwo tracą przyczepność, a droga hamowania podczas opadów deszczu czy śniegu jest dłuższa. Wykonywanie manewru wyprzedzania, wymijanie czy wchodzenie w zakręt przy takich warunkach, jakie towarzyszą nam od kilku dni, może być bardzo niebezpieczne.
Śląskie. 23-latka wyszła cało z dachowania
Przekonała się o tym mieszkanka gminy Wręczyca Wielka. W czwartek po godzinie 7 rano, oficer dyżurny komendy w Kłobucku otrzymał zgłoszenie o dachowaniu samochodu w miejscowości Truskolasy przy ulicy Częstochowskiej. Na miejsce skierowane zostały służby. Okazało się, że 23-letnia kierująca bmw nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego zjechała do przydrożnego rowu, doprowadzając do dachowania pojazdu. Kobieta nie doznała żadnych obrażeń ciała. Natomiast za wykroczenie naruszenia przepisów bezpieczeństwa została ukarana mandatem karnym.
Przy okazji policjanci zwracają uwagę, że część kierowców zmieniła już opony na letnie, co jeszcze potęguje niebezpieczeństwo. Dlatego policjanci apelują o ostrożność i dostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków. - Panująca aura sprawia, że warunki na drodze stały się niebezpieczne nie tylko dla zmotoryzowanych, ale i pieszych, którzy również powinni szczególnie zadbać o swoje bezpieczeństwo. Pamiętajmy o odblaskach! Zachęcamy, aby nosić odblaski również w terenie zabudowanym. Nawet niewielki element odblaskowy sprawia, że już z daleka jesteśmy widoczni dla kierowców, co znacznie wpływa na zmniejszenie ryzyka potrącenia – tłumaczą.