Złodziejka pogryzła ekspedientkę w Wodzisławiu Śląskim
Młoda kobieta najpierw przymierzyła ubrania, później nie chciała ich zwrócić. Gdy ekspedientka zwróciła jej uwagę na kradzież, pogryzła sprzedającą i uciekła. Teraz za rozbój 22-latka może spędzić 5 lat w więzieniu. Ale to nie jedyne nietypowe interwencje policji na Śląsku.
W jednym ze sklepów odzieżowych w Wodzisławiu Śląskim, sprzedająca ubrania kobieta zauważyła, że jedna z klientek, po przymierzeniu ciuchów, nie zwróciła ich. Odwróciła się i próbowała wyjść niezauważona z lokalu.
Gdy ekspedientka zwróciła uwagę kobiecie, że ta próbuje ukraść odzież, została pogryziona przez uciekającą złodziejkę. Do akcji włączyli się policjanci, którzy zatrzymali kobietę wraz z produktami o wartości 84 zł.
W Polsce "kwota wolna od przestępstwa" za kradzież jest ustalona na poziomie 420 zł, za co grozi mandat. W przypadku amatorki cudzej własności z Wodzisławia Śląskiego skutki będą znacznie poważniejsze - za kradzież rozbójniczą grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak relacjonują policjanci ze Śląska, atak w sklepie to nie jedyny "dziwny" przypadek interwencji.
"W ostatnim czasie osoba próbowała ukraść wódkę grożąc tłuczkiem do kartofli", "wcześniej ktoś szczuł policjantów szczekającym kolegą, który udawał psa" - słyszymy w śląskich komendach.
- Jednak najdziwniejsza interwencja to kradzież w... piaskownicy. Na policję zadzwoniło dziecko, które posądziło swojego 5-letniego kolegę o kradzież resoraka - mówią Wirtualnej Polsce policjanci z biura prasowego śląskiej policji.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .