W Zabrzu zaginęło urządzenie radioaktywne. Trwają poszukiwania - policja prosi o pomoc
W Zabrzu trwają wielkie poszukiwania urządzenia zawierającego radioaktywny Iryd. Pracownicy pozostawili go przy budowie i odjechali, gdy wrócili, sprzętu już nie było. Policjanci rozpoczęli wielką akcję poszukiwawczą niebezpiecznego przyrządu.
Urządzenie zostało przypadkowo pozostawione przez pracowników jednej z firm wykonujących prace przy ul. Reymonta w Zabrzu. Kiedy osoba odpowiedzialna za ten sprzęt zorientowała się, że nie zapakowała go do samochodu, wróciła na miejsce - ale niestety, Gammamatu już tam nie było.
- Urządzenie służące do wykonywania badań radiograficznych wykorzystywane było podczas prac realizowanych przy budowie ciepłociągu przy ulicy Reymonta w Zabrzu. Po zakończeniu prac pracownicy firmy pojechali do sąsiednich Gliwic. Tam zorientowali się, że wśród urządzeń brakuje im wspomnianego Gammamatu. Szybko wrócili do Zabrza, jednak jak się okazało, urządzenia już tam nie było. Jak wynika z uzyskanych informacji, przyrząd waży około 16 kg i ma wymiary: długość - 20 cm, wysokość - 15 cm i szerokość - 10 cm – przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.
Do poszukiwania Gammamatu zaangażowanych jest większość funkcjonariuszy z Zabrza, przy współpracy śledczych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
- To jest akcja na bardzo dużą skalę. Przeszukaliśmy składnice złomu, przepytaliśmy zbieraczy, odwiedziliśmy punkty, w których podejrzewaliśmy odnaleźć urządzenie. Teraz zabezpieczamy monitoring oraz prowadzimy prace operacyjne, o których nie mogę mówić ze względu na dobro śledztwa - dodaje funkcjonariusz.
Jak przekazuje zabrzańska policja, zamknięte urządzenie nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia, jednak jego zniszczenie może być groźne.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .