Udało się wyprostować blok. Czas naprawiać kolejne pokopalniane szkody w Katowicach
Mieszkańcu bloku przy ul. Ligockiej w Katowicach musieli na kilka dni wynieść się ze swoich domów. Teraz mogą już bezpiecznie wrócić do budynku. Wielka logistyczna operacja prostowania wieżowca zakończyła się sukcesem.
23.03.2015 | aktual.: 23.03.2015 16:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To jest naprawdę nie do pomyślenia. Wracam do domu i mogę normalnie zamknąć drzwi. Nie wylewa się też zupa z talerza – mówi Wirtualnej Polsce Alfred Wirkus, mieszkaniec bloku przy ul. Ligockiej. – Wcześniej wszystko chodziło na lewo i prawo - dodaje.
Takie zmiany zauważyli lokatorzy po prostowaniu wieżowca w Katowicach przy ulicy Ligockiej. W wyniku szkód górniczych, blok przesunął się o milimetr na każdym metrze. W górnej części był odchylony o 60 cm od pionu.
- Dochodziło do takich sytuacji, że wlewając piwo do szklanki, ono się wylewało, a butelka położona na podłodze turlała się. Teraz miejmy nadzieje, że będzie spokój – mówi mieszkaniec.
Na podstawie ekspertyzy stwierdzono, że zakwalifikowanych do prostowania, czyli przywrócenia do rzeczywistego kształtu jest więcej budynków. Przez lata, całe osiedle było deformowane przez eksploatację górniczą.
- To jednak nie koniec wielkich prac. Po sukcesie pierwszego bloku, ta sama metoda ma zostać zastosowana przy budynkach 4, 4b i 6 przy ul. Ligockiej. Teraz tak samo będzie trzeba podpiąć komputer i za pomocą siłowników powoli unieść budynek i wyrównać fundamenty – mówi Wirtualnej Polsce Jan Rasiński, ekspert budowlany koordynujący prostowanie wieżowca.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .