RegionalneŚląskSosnowiec. Sygnalizacja świetlna zamiast węzła

Sosnowiec. Sygnalizacja świetlna zamiast węzła

Władze Sosnowca przystąpiły do budowy świateł na zatłoczonym skrzyżowaniu ul. Lenartowicza z drogą S1. Ma poprawić płynność ruchu i bezpieczeństwo.

Zanim w Sosnowcu powstanie węzeł kierowcy będą korzystać z sygnalizacji świetlnej.
Zanim w Sosnowcu powstanie węzeł kierowcy będą korzystać z sygnalizacji świetlnej.
Źródło zdjęć: © UM Sosnowiec

20.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 12:50

- Ze względów bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się na instalację sygnalizacji w miejscu wyjazdu z nitki S1, prowadzącej w kierunku Warszawy oraz wjazdu na tę samą drogę. Światła pojawią się też na jezdni prowadzącej do magazynów za siedzibą straży pożarnej – powiedział wiceprezydent Sosnowca Jeremiasz Świerzawski.

Koszt zleconych przez Miejski Zakład Usług Komunalnych robót to ok. 230 tys. zł. Rozwiązanie ma funkcjonować do czasu zakończenia przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad budowy dwóch rond w ciągu ul. Lenartowicza.

Kiedy będzie węzeł w Sosnowcu?

Na to się jednak nie zanosi w najbliższym czasie. Miasto zaplanowało budowę bezkolizyjnego węzła, łączącego trasę S1 z terenami inwestycyjnymi w rejonie dawnej kopalni piasku Maczki-Bór, obszarem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w dzielnicy Dańdówka oraz drogą w kierunku centrum miasta - poprzez zbudowaną już częściowo w poprzednich latach dwujezdniową drogę do ul. 11 Listopada.

Katowicki oddział GDDKiA z kolei zaplanował remont ok. 4,9 km trasy S1 w tym mieście, od istniejącego węzła z ul. Lenartowicza do miejsca za jednostronnym zjazdem do terenów inwestycyjnych, które chce skomunikować miasto. Inwestycja Dyrekcji jest związana z dostosowywaniem nośności trasy S1 do obowiązujących norm. W jej obrębie ma znaleźć się nowy węzeł.

Inwestycje miasta i GDDKiA miały być równolegle projektowane, a także podobnie realizowane, w latach 2019-2020. Dlatego obaj inwestorzy najpierw porozumieli się, uzgadniając m.in. wzajemne konsultacje na etapie projektowania. Następnie w podobnym czasie prowadzili przetargi na wybór projektantów i w 2017 r. podpisali z nimi umowy.

W kolejnym roku projektant Dyrekcji odstąpił od kontraktu, wykorzystując umowną możliwość odstąpienia, jeżeli sumaryczny okres zawieszenia będzie dłuższy niż 60 dni. Zdaniem GDDKiA powodem były opóźnienia po stronie projektanta miasta. Od tego czasu Dyrekcja nie uruchomiła przetargu na wyłonienie nowego biura, które dokończyłoby projekt.

Zobacz także
Komentarze (1)