Sosnowiec. Chłopiec w oknie życia. Trafił na badania
Sosnowiec. Kilkutygodniowy chłopczyk został pozostawiony w niedzielę w oknie życia u Sióstr Karmelitanek. Dziecko jest zadbane, ale trafiło na obserwację i badania do szpitala.
Gdy matka w trakcie ciąży znalazła się w trudnej sytuacji albo nie chce lub nie może rodzić w szpitalu, wtedy to miejsce może okazać się zbawienne dla dziecka. Trafiając tam, ma szansę na to, że wkrótce znajdzie kogoś, kto będzie chciał się nim zaopiekować. Już na zawsze.
Alarm w sosnowieckim oknie życia, prowadzonym przez Caritas Diecezji Sosnowieckiej, pojawił się w niedzielę chwilę po godz. 16. Dyżurująca siostra karmelitanka wiedziała, co robić.
Zeszła do pokoju, wyłączyła sygnał i sprawdziła, czy w oknie jest niemowlę. Tak, było - kilkutygodniowy, zadbany chłopczyk. Karmelitanka sprawdziła jego stan, zapisała godzinę alarmu i wezwała pogotowie. Do czasu przyjazdu ratowników nie spuszczała z niego oka, wykonując podstawowe czynności pielęgnacyjne.
Zobacz też: Ośrodek preadopcyjny pomaga niemowlakom. Historia już nieżyjącego Emilka chwyta za serce
Gdy ratownicy byli już na miejscu, przyszedł czas na to by dokładnie opisać sytuację. Siostra zapisała godzinę otwarcia okna, płeć dziecka, jego stan i wygląd, a także godzinę przyjazdu karetki i przejęcia dziecka. Chłopiec w stanie dobrym trafił na rutynowe badania do szpitala. Dzisiaj powiadomiony zostanie ośrodek adopcyjny, który zajmie się procesem adopcyjnym dziecka.
Chłopiec znaleziony w oknie w niedzielne popołudnie nie jest pierwszym dzieckiem, które tam trafiło. W działającym od 12 lat sosnowieckim Oknie Życia schronienie znalazło do tej pory czworo dzieci. Pierwsze z nich w połowie marca 2018 r. W diecezji sosnowieckiej takie miejsce działa jeszcze w Jaworznie.