Śląskie. Szczepionka na COVID. Prawie 20 tysięcy dawek trafiło do 65 szpitali

Prawdopodobnie otrzymane w poniedziałek szczepionki zostaną zużyte do czwartku.

- Zainteresowanie rośnie, o czym świadczy zapotrzebowanie na szczepionkę, zgłaszane przez szpitale. Kolejne osoby z personelu decydują się zaszczepić. Można powiedzieć, że lody zostały przełamane. Nie mieliśmy dotąd sygnałów, żeby ktoś z mieszkańców woj. śląskiego źle się poczuł po przyjęciu szczepionki - powiedziała Alina Kucharzewska.

Dodała, że na szczepienia najbardziej czekają chyba mieszkańcy domów pomocy społecznej. - Wyczekują z utęsknieniem, bo wiążą ze szczepionką marzenia o powrocie do normalnego życia, do spotkań z rodziną – powiedziała. Obecnie szczepienia przyjmują m.in. pracownicy domów pomocy społecznej, a szczepienia pensjonariuszy powinny się rozpocząć w najbliższym czasie.

Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie rozpoczął właśnie szczepienia pracowników służby zdrowia przeciwko COVID-19. Jedną z pierwszych zaszczepionych osób w tym szpitalu był lekarz-rezydent Miłosz Krzyżanowski.

- Szczepienie jest bezpieczne i bezbolesne, a kwalifikacja nie jest trudna. Wszystkich zachęcam do zaszczepienia się po to, aby być bezpiecznym - powiedział lekarz.

W Beskidzkim Centrum Onkologii - Szpitalu Miejskim szczepionki pojawiły się o godz. 7.00. W pierwszym dniu szczepień wszystko odbywało się w formie testowej. Od wtorku rozpoczną się już normalne szczepienia. Pracownicy szpitala zakładają, że będą mogli zaszczepić w ciągu tygodnia - od poniedziałku do piątku - ok. 270 osób.

– Po zaszczepieniu pacjent dostaje status, że szczepienie jest w trakcie realizacji. Potwierdza to stosowny dokument, na którym jest wyznaczona od razu data kolejnego szczepienia – wyjaśnia naczelna pielęgniarka szpitala Barbara Frymorgen.

Aktualnie w Polsce trwa etap szczepienia grupy "0" - sektora medycznego. Zapisy na szczepienia dla obywateli niezwiązanych ze służbą zdrowia ruszą 15 stycznia.