Śląskie. Desperacka ucieczka ulicami Sączowa, staranował radiowóz, wypadł z drogi
Policjanci zatrzymała 45-letniego mieszkańca Sączowa, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Podczas ucieczki rozbił radiowóz, a jazdę zakończył w polu.
Jak poinformowała komenda policji w Będzinie do zdarzenia doszło w sobotni (4 września) wieczór. Wówczas policjanci z wojkowickiego komisariatu otrzymali zgłoszenie od dyżurnego jednostki dotyczące podejrzenia w sprawie pijanego mężczyzny, który poruszał się samochodem po ulicach Sączowa.
Śląskie. Ucieczkę przed policją zakończył w polu
- Mundurowi udali się na miejsce zgłoszenia. W pewnym momencie zauważyli opla, który odpowiadał danym podanym przez dyżurnego. Ruszyli za samochodem i przy użyciu sygnałów dźwiękowych oraz świetlnych próbowali zatrzymać pojazd w celu przeprowadzenia kontroli – podała policja.
Kierowca opla nie miał zamiaru zatrzymać się. Na widok radiowozu dodał gazu i rozpoczął ucieczkę. W pewnym momencie źle ocenił sytuację i skręcił na jedną z posesji. Kiedy wydawało się, że jest w pułapce, podjął desperacką próbę przebicia się i dalszej ucieczki. Staranował radiowóz i ruszył dalej. - Pokaz jego nieodpowiedzialnej jazdy zakończył się w okolicach ul. Chrobrego. Z uwagi na nadmierną prędkość wypadł z drogi i znalazł się w przydrożnych polach. Mimo to ponownie próbował uciec mundurowym – opisują policjanci.
Mundurowi szybko obezwładnili i zatrzymali mężczyznę. Następnie sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie alkomatem wskazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. 45-latek został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Grozi mu teraz nawet pięć lat więzienia.