Potężne burze na Śląsku. Zalane drogi, zerwane dachy. Ewakuowano harcerzy
Przez całą środę nad województwem śląskim przechodził burze z intensywnymi opadami deszczu. W Kostkowicach w powiecie zawierciańskim ewakuowano około 370 osób z obozu harcerskiego. Potężna nawałnica przeszłą też m.in. nad Katowicami i Sosnowcem.
Prognozy synoptyków się sprawdziły. Przez całą środę, 14 lipca, nad województwem śląskim przetaczały się kolejne burze. Grzmiało i padało na południu, w centrum i na północy regionu. W niektórych miejscach opady były intensywne. Towarzyszyły im wiatr, który w porywach osiągał prędkość nawet 120 km/h, a lokalnie również grad.
Śląskie. Nawałnica z Czech
Wieczorem nad region nadciągnęła kolejna burza. Łowcy burz o godzinie 19.30 poinformowali, że silna burza wiatrowa nasuwa się nad Rybnicki Okręg Węglowy. W ciągu kilkudziesięciu kolejnych minut zagrożone będą kolejne miasta położone w centralnej części województwa śląskiego i opolskiego. "Zostańcie w domach" - zaapelowali.
Jak podała straż pożarna, do wieczora przyjęto ponad 500 zgłoszeń w związku z burzami. Najwięcej, bo po 150 w powiatach: zawierciańskim i częstochowskim.
- Cały czas wpływały kolejne zgłoszenia. W kilkunastu przypadkach zgłoszenie dotyczyło uszkodzonych dachów - powiedziała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska.
Śląskie. Ewakuacja obozu harcerskiego w Kostkowicach
W Katowicach zalana została ulica Lwowska pod wiaduktem kolejowym. Nie można było też przejechać pod wiaduktami w okolicy Castoramy i Ikei oraz oraz Doliny Trzech Stawów.
Zalane zostały Będzin, Czeladź i Sosnowiec (m.in. nieprzejezdna jest ulica Gospodarcza).
W gminach Lelów i Koniecpol po przejściu gwałtownej burzy zerwanych zostało kilkanaście dachów, poprzewracane drzewa i zerwane linie energetyczne. W Kostkowicach w powiecie zawierciańskim, z powodu burz ewakuowano około 370 osób z tamtejszego obozu harcerskiego.
- Mamy informację o jednej osobie poszkodowanej, przekazaną przez komendanta tego obozu. Wobec stresu podczas ewakuacji jedna osoba dostała duszności. Goprowcy przetransportowali ją z terenu leśnego do drogi asfaltowej, następnie została ona przekazana karetce pogotowia i dalej do szpitala - poinformowała straż pożarna.
Śląskie. Zalane drogi w Bielsku-Białej i okolicach
Potężne zniszczenia nawałnice wyrządziły też w Bielsku-Białej i okolicach. Tylko w na terenie podległym Komendzie Miejskiej PSP w Bielsku-Białej w związku z nawałnicą odnotowano ok. 80 zdarzeń. Wiele dróg w regionie jest nieprzejezdnych.
- Z informacji jakie do nas dotarły to: ul. Wapienicka (Jaworze), ul. Dankowicka (Kaniów), ul. Rzeczna (Czechowice-dziedzice), ul. Witosa (Bestwina), ul. Olszówki, Górska, Grażyńskiego i Kusia (Bielsko-Biała) ul. Bielska (Chybie, są uszkodzone pojazdy. Na szczęście bez ofiar) - podał portal bielskie drogi. Równie zła jest sytuacja w powiatach cieszyńskim i pszczyńskim. PSP w Pszczynie otrzymała zgłoszenie o pożarze domu od uderzenia piorunem w Górze (przy granicy z Brzeszczami). Piorun był też przyczyną pożaru domu w Imielinie.
Niestety, na tym nie koniec. Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie IMGW-PIB ostrzega, że front burzowy jest ogromny i bardzo niebezpieczny. Ulewne opady deszczu mogą wynieść lokalnie nawet do 90 l/mkw., a porywy wiatru do 120 km/h.
Alert trzeciego stopnia dla województwa śląskiego obowiązuje do czwartku, 15 lipca, rano.