Śląsk. Ponad pół miliarda złotych dla samorządów w województwie śląskim. Kto dostanie pieniądze?
Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych podzielony. Gminy w województwie śląskim otrzymają ponad pół miliarda złotych. Potrzeby były zdecydowanie większe.
10.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 19:34
Rząd rozdysponował 4,5 miliarda złotych pomiędzy samorządy w całym kraju. Ponad 1,2 miliarda złotych z tej sumy ma trafić do gmin Województwa Śląskiego. W pierwszym rozdaniu będzie to 531 mln zł. - To jest konkretny zastrzyk gotówki z budżetu państwa na inwestycje w gminach, powiatach i miastach regionu. Są to często inwestycje znajdujące się najbliżej nas: drogi, żłobki i przedszkola, czy hale sportowe. Jest to droga zrównoważonego rozwoju, który w równym stopniu wspiera zarówno duże miasta, jak i najmniejsze miejscowości – mówił marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
- 531 mln zł to są wnioski samorządów na konkretne zadania i projekty, które będą w najbliższym roku realizowane. Mają one pobudzić lokalny rynek gospodarczy, ale również pobudzić rozwój dla całego województwa – dodał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Samorządu województwa śląskiego dostały wsparcie
Wsparcie dostały m.in. Świętochłowice (28 mln zł.), Ruda Śląska (ponad 19 mln zł), Mysłowice (blisko 37 mln zł), Tychy (15 mln zł ), Siemianowice Śląskie (ponad 20 mln zł), Katowice (13,5 mln zł), Bojszowy (ponad mln zł) i Bieruń (ponad 1,7 mln zł).
– Dzięki tym środkom będzie możliwa modernizacja boisk przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Szkole Podstawowej nr 5, przebudowa boiska sportowego na terenie Skałki, gdzie powstanie też wielofunkcyjna, energooszczędna hala widowiskowo-sportowa. Pieniądze te trafią także na budowę ulicy Zielonej ze ścieżką rowerową. Z otrzymanego wsparcia możliwa będzie także modernizacja Młodzieżowego Domu Kultury, budowa przedszkola i rewitalizacja terenu parkowego przy MDK– wylicza prezydent Świętochłowic, Daniel Beger.
Z jednej strony miasta się cieszą z centralnego wsparcia, z drugiej liczyli na znacznie większe wsparcie. Gliwice oczekiwały np. 190 mln, a Rybnik na 288 mln. Jak podkreślają samorządowcy z powodu pandemii ich dochody bowiem znacznie spadły, a rząd nałożył nowe obowiązki, za którymi nie poszły jednak fundusze.