RegionalneŚląskŚląsk. Oszuści próbują wyłudzić pieniądze od seniorów z Żywiecczyzny

Śląsk. Oszuści próbują wyłudzić pieniądze od seniorów z Żywiecczyzny

W ostatnim czasie oszuści kilkanaście razy próbowali wyłudzić pieniądze od seniorów z Żywiecczyzny. Cały czas wymyślają nowe historie, za pomocą których próbują oszukać starsze osoby.

Śląska policja apeluje do starszych osób (Fot: Dario Film)
Śląska policja apeluje do starszych osób (Fot: Dario Film)

13.10.2020 10:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Swoje oszczędności straciła 78-letnia mieszkanka Żywca, która uwierzyła, że rozmawia z wnuczką. Kobieta podająca się za jej wnuczkę, powiedziała jej, że potrzebne są pieniądze na kaucję, bo jej tata, a syn seniorki spowodował wypadek, potrącając kobietę na pasach. Mężczyzna miał zostać aresztowany i aby mógł opuścić areszt, potrzebne są pieniądze na zapłacenie kaucji. Seniorka z Żywca przekazała pieniądze oszustom.

Więcej szczęścia miało kilkunastu mieszkańców Bystrej, Brzuśnika oraz Cięciny, którzy odebrali telefony i usłyszeli historię o wypadku lub o potrąceniu osoby. Seniorzy zachowali zimną krew i nie dali się nabrać. Gdy tylko zorientowali się, że mają do czynienia z oszustami, przerwali połączenie. Dzięki temu nie stracili swoich oszczędności.

Metoda, jaką posługują się oszuści działający na terenie Żywiecczyzny, polega na tym, że sprawca dzwoni najczęściej do osoby starszej i podaje się za jej/jego wnuczkę, syna, córkę lub też bliskiego znajomego syna lub córki. W każdej z opisywanych sytuacji jest mowa o wypadku lub potrącenie i osobie pilnie potrzebuje pieniędzy. Kwoty, jakie podają, oszuści nie są małe, zazwyczaj jest to 40 lub 50 tys. złotych. Po pieniądze do seniora zgłasza się albo znajomy członka rodziny, albo kurier.

Żywiecka Policja apeluje, by zachować ostrożność i rozwagę, a także, by edukować osoby starsze, w jaki sposób zachować się w takich sytuacjach. Gdy telefonuje do nas osoba podająca się za kogoś z rodziny, kto potrzebuje pieniędzy, najlepiej rozłączyć się i przedzwonić na numer syna czy córki z pytaniem, czy na pewno jest w tarapatach.

Źródło: Zywiecinfo.pl

Komentarze (3)