Siemianowice Śląskie. Groził byłej partnerce, że ją zabije. Wyszedł z więzienia na chwilę
Kilka dni cieszył się wolnością 30-latek, który opuścił mury więzienia, gdzie odbywał wyrok za znęcanie się i inne przestępstwa wobec byłej partnerki. Tym razem mężczyzna wygrażał się, że ją zabije i jest w stanie nawet ponownie trafić za to za kraty.
Policjanci z Siemianowic Śląskich zatrzymali 30-letniego mężczyznę pod zarzutem kierowania gróźb karalnych oraz łamania sądowego zakazu zbliżania się i kontaktowania z byłą partnerką, z którą miał dziecko.
Mężczyzna kilka dni temu wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za znęcanie się i inne przestępstwa, których dopuścił się wobec byłej partnerki. W tej sprawie sąd orzekł 6 letni zakaz zbliżania się i kontaktowania z kobietą.
Siemianowice Śląskie. Wyszedł z więzienia. Znowu groził byłej partnerce
- Mężczyzna złamał jednak tą zasadę. Groził kobiecie, że ją zabije, potnie, i że jest świadomy konsekwencji, jakie mu za to grożą, ale nie ma nic do stracenia – relacjonuje śląska policja.
W związku z tym, że w przeszłości mężczyzna zażywał narkotyki, był agresywny oraz nieobliczalny, kobieta bała się, że spełni on swoje groźby. Powiadomiła o tym natychmiast mundurowych, którzy zatrzymali mężczyznę.
Siemianowice Śląskie. Groził byłej partnerce, że ją potnie i zabije. Miał zakaz zbliżania
- Usłyszał on zarzut w recydywie za kierowanie gróźb karalnych wobec matki ich dziecka oraz za łamanie sądowego zakazu zbliżania się i kontaktowania z nią. Zarówno śledczy, jak i prokurator nie widzieli innego rozwiązania, jak skierowanie wniosku do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec 30-latka – przekazały służby prasowe śląskiej policji.
Po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym sąd przychylił się do złożonego wniosku i podejrzany trafił na miesiąc do aresztu.